[ Pobierz całość w formacie PDF ]

słuszności. Wreszcie usłyszał, że odchodzi, i po chwili kroki jej zaskrzypiały
leciutko na schodach.
Doktor z rękami w kieszeniach przeszedł się parę razy dokoła gabinetu. W oczach
błyszczała mu wątła iskierka  może gniewu, a może po trosze i humoru.  Na
Jowisza!  rzekł do siebie w duchu.  Myślę, że ona się nie podda  że będzie
się trzymała!" Obraz Katarzyny, która się  nie poddaje", .miał dla niego, jak
widać, swe komiczne strony, zapowiadał uciechę. Doktor postanowił prześledzić
całą rzecz do końca.
ROZDZIAA 19
Z przyczyn mających pewien związek z tym postanowieniem postarał się nazajutrz
zamienić parę słów na osobności z panią Penniman. Posłał po nią prosząc, by
zajrzała do biblioteki, i tam oświadczył jej, iż żywi głęboką nadzieję, że w
wiadomej sprawie dotyczącej Katarzyny ona, pani Penniman, będzie pilnie baczyć
na swoje słowa i postępki.
 Nie wiem, co rozumiesz przez to wyrażenie  odparła siostra.  Mówisz tak,
jakbym się uczyła alfabetu.
 Alfabet zdrowego rozsądku to coś, czego się nie nauczysz nigdy  pozwolił
sobie zauważyć doktor.
 Czy wezwałeś mnie tu po to, żeby mnie obrażać?  zapytała.
 Bynajmniej, po prostu chciałem cię uprzedzić. Udzielasz .poparcia młodemu
Townsendowi, i to twoja sprawa. Nie mieszam się do twoich sentymentów, do twych
fantazji, twych afektów i twych złudzeń, jednakże życzę sobie, żebyś zachowała
je dla siebie. Przedłożyłem swoje poglądy Katarzynie; rozumie je doskonale i
cokolwiek odtąd zrobi, by zachęcić pana Townsenda do zalotów, będzie stało w
jawnej sprzeczności z moimi życzeniami. Cokolwiek zaś ty byś uczyniła, aby jej w
tym pomóc i podtrzymać ją na duchu, nazwałbym  wybacz, że się tak wyrażę 
oczywistą zdradą. Wiesz, że zdrada stanu jest największą zbrodnią, pamiętaj
przeto, jaką na siebie ściągniesz karę.
Pani Pennknan odrzuciła w tył głowę wytrzeszczając oczy, jak to czasem miała we
zwyczaju.
 Zdaje mi się, że 'mówisz jak jakiś wielki autokrata.
 Mówię jak ojciec mojej córki.
 Ale nie jak brat twej siostry!  wykrzyknęła.
 Lawinio, moja droga  odrzekł doktor  czasami zastanawiam się, czy istotnie
jestem twoim bratem, tak krańcowo się różnimy. Przecież jednak, mimo różnic,
potrafimy w razie potrzeby się zrozumieć. A w tej chwili to jest najważniejsze.
Idz prostą drogą, gdy chodzi o Townsenda, o nic więcej cię nie proszę.
Najprawdopodobniej korespondowałaś z nim przez te ostatnie, trzy tygodnie  może
nawet się z nim widywałaś. Nie pytam o to, więc nie musisz odpowiadać.  Doktor
był głęboko przekonany, że wymyśliłaby ..zaraz jakieś małe kłamstwo, i musiałby
tego wysłuchać z obrzydzeniem.  Cokolwiek uczyniłaś, nie rób tego więcej, tylko
taka jest moja wola.
 Czy przypadkiem nie wolisz także zamordować swego dziecka?
 Przeciwnie, chcę, aby żyła i była szczęśliwa.
 Ty ją zabijesz; miała dzisiaj straszną noc.
 Nie umrze z powodu jednej strasznej nocy. jednej czy tuzina. Pamiętaj, że
lekarzem jestem znamienitym.
Pani Penniman wahała się chwile, wreszcie zaryzykowała:
 Fakt, że jesteś lekarzem znamienitym, nie uchroni} cię cd straty już dwóch
członków rodziny.
Zaryzykowała, lecz brat obrzucił ją spojrzeniem tak okrutnie przenikliwym 
spojrzeniem, które tak przypomi^ nało chirurgiczny lancet  że przestraszyła się
swojej od-j wagi. Odpowiedział jej też podobnie:
 Może mnie również nie uchronić od utraty towarzy-| stwa jeszcze jednej
krewnej.
Pani Penniman opuściła pokój z miną, która możliwie najdobitniej miała
świadczyć o tym, iż nie została doceniona, i skierowała swe kroki w stronę
pokoju Katarzyny,] gdzie biedna dziewczyna szukała samotności. Ciotka
wiedziała wszystko o tej strasznej nocy, gdyż poprzedniego wie czoru spotkały
się raz jeszcze, kiedy to Katarzyna opuścić pokój ojca i idąc na górę, spotkała [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl
  • Podstrony