[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przyjęć w różnych ambasadach na świecie. Arthur
Severin pozwalał swojej córce bawić się w dorosłą
osobę. Ale wtedy nie miała na sobie sukni od słynnego
projektanta ani diamentów wartych majątek. Burt
nalegał na tę suknię  z bladoróżowego jedwabiu,
przylegającą do ciała, a jednocześnie skromną.
W uszach miała kolczyki z diamentów i pereł, na ręku
zaś diamentową bransoletkę. Wysadzany diamentami
i perłami naszyjnik w kształcie serca zwisał tuż nad jej
piersiami.
W przerwie między kolejnymi gośćmi Burt po-
chylił się i szepnął:
 Wyglądasz olśniewająco. Do twarzy ci z rozpusz-
czonymi włosami. Chciałbym, żebyś tak samo czesała
się w biurze.  Zaśmiał się.  Nie, lepiej jednak nie.
Jej tajna broń 59
 Mimo wszystko dziękuję.
Callie rozdawała uśmiechy i wymieniała zdawkowe
zdania, ale myślami była daleko. Choć w ostatnim
tygodniu Burt przestał się do niej ostentacyjnie zale-
cać, to nadal była świadoma jego ukradkowych spoj-
rzeń i niedomówień. Czasami, jakby przypadkiem,
muskali się rękami. A przynajmniej raz dziennie
udawało mu się jakoś tak wymanewrować, by otarli się
o siebie ciałami.
Najwyrazniej Burt Lonigan nie uznawał odmowy.
Callie zerknęła na niego i natychmiast poczuła
skurcz w żołądku. Przyjrzyj mu się, zachęcała się
w duchu. Nie widzisz? Jaka kobieta o zdrowych
zmysłach odrzuciłaby takiego mężczyznę?
Ilekroć na niego patrzyła, uświadamiała sobie, jak
bardzo są podobni z Seamusem. Po niej mały odzie-
dziczył tylko usta  miał identyczny uśmiech jak ona.
 Bujasz w obłokach, darling?  szepnął Burt.
 Słucham?  Dotarło do niej, że nie odpowiedzia-
ła na pytanie, które zadał jej sir Thomas Warfield.
 Och, przepraszam, sir Thomasie, ale myślałam
o moim synku.
 Nie wiedziałem, że ma pani dziecko.  Mówiący
te słowa korpulentny bankier w średnim wieku uniósł
ze zdziwienia brwi.
Choć w ostatnich czasach posiadanie nieślubnych
dzieci stało się bardziej powszechne i akceptowane,
byli jeszcze tacy, którzy się tym gorszyli. Sir
Thomas i większość gości Lonigana na pewno
60 Beverly Barton
byłaby zdziwiona, że jego osobista sekretarka jest
niezamężną matką. Callie zerknęła na szefa, pytając
go bez słów, co ma odpowiedzieć.
 Malec ma już prawie półtora roku, nieprawda?
 Burt wyciągnął ramię i objął ją w talii.  Callie
jest bardzo gorliwą matką. Szczerze podziwiam ko-
biety, które są dobrymi matkami i przedkładają
nad wszystko potrzeby dziecka. Co pan o tym sądzi,
sir Thomasie?
 W rzeczy samej. W rzeczy samej  odparł sir
Thomas, siląc się na uśmiech.
Po pięciu minutach, gdy przybyli już wszyscy
goście, Burt wziął Callie za rękę i poprowadził do
salonu. Zanim ją puścił, podniósł jej rękę do ust
i pocałował.
 Okoliczności narodzin twojego syna nie powinny
obchodzić nikogo, poza tobą  powiedział.  Nikomu
nie musisz się tłumaczyć, a już na pewno nie takiemu
napuszonemu dupkowi jak Thomas Warfield.
 Skoro jest takim napuszonym dupkiem, to dla-
czego zaprosił go pan na przyjęcie?
 To nie jest spotkanie przyjaciół. Powinnaś to
wiedzieć. To są tylko moje zawodowe kontakty
towarzyskie. Służą interesom firmy i nic więcej dla
mnie nie znaczą.
Oczywiście.
Po dwóch i pół miesiącach pracy w jego firmie
powinna już wiedzieć, że ten człowiek ma setki
znajomych, ale tylko kilkoro przyjaciół. Prawdę mó-
Jej tajna broń 61
wiąc, nie była pewna, czy w ogóle ma jakichś przyja-
ciół. Swoją drogą to dziwne! Postrzegała go bowiem
bardziej jako ekstrawertyka, który ma zdolność trzy-
mania innych na dystans.
 Powinniśmy dołączyć do towarzystwa  zauwa-
żył Burt.  Bądz jak zawsze piękna i czarująca, a będą
ci jedli z ręki.
 Obawiam się, że przecenia pan mój wdzięk.
 To raczej ty go nie doceniasz  powiedział
z czarującym uśmiechem.  Wiem, co mówię  dodał,
wymownie patrząc jej w oczy.
Czerwieniąc się aż po czubki włosów, Callie wy-
szeptała:
 Pochlebca z pana...
Nagle podeszła do nich wysoka, smukła blondynka
i objęła Burta ramieniem. Callie natychmiast ją rozpoz-
nała. Twarz Hayley Martin uśmiechała się z okładek
niezliczonych magazynów. Otrzymała w tym roku
tytuł najpopularniejszej supermodelki. Mierząca po-
nad sto osiemdziesiąt centymetrów wzrostu piękność
na siedmiocentymetrowych obcasach, chuda jak bez-
pański pies, przylgnęła całym swoim długim ciałem
do Burta.
 Przez ciebie jestem bardzo smutna, najdroższy.
Strasznie mnie zaniedbujesz.  Hayley wydęła po-
grubione przez kolagen wargi, udając zagniewaną.
 Wróciłam z Paryża parę tygodni temu, a ty nie
zadzwoniłeś ani razu.
Kiedy Burt pocałował Hayley w policzek, Callie
62 Beverly Barton
poczuła nieprzyjemne ukłucie w sercu. Nie pokazuj
mu, że ci na nim zależy. Niech nie widzi, że jest ci
przykro, ostrzegała się w duchu. Wiadomo, że Burt
cieszy się opinią kobieciarza. Wiedziała też o jego
romansie z Hayley Martin. Był to temat numer jeden
w firmie Lonigan s Import i Eksport, gdy Callie po raz
pierwszy przyszła do pracy.
Hayley popatrzyła złowrogo na Callie, zachowując
przy tym swój słodki jak syrop uśmiech.
 Burt, kochanie, trzeba mi było powiedzieć, że
potrzebujesz na wieczór hostessę. Oszczędziłabym
twojej asystentce kłopotu poza godzinami pracy.
 Wychylając się naprzód i mierząc Callie nieprzyjaz- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl
  • Podstrony