X


 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wrażliwy, przekonała się o tym, choć nigdy by go o to nie
podejrzewała.
Siedział spokojnie obok niej, nalewał jej kawę i nama�
wiał, żeby, mimo szalejącej za oknem burzy, spróbowała
się odprężyć.
Jenna nigdy nie lubiła burz z piorunami. Szczerze mó�
wiąc, nienawidziła ich. Gdyby była teraz sama, kuliłaby
się w łóżku z kołdrą na głowie i zatykałaby uszy rękami.
Dokładnie tak jak robiła przez całe dzieciństwo.
Przybrani rodzice Jenny zginęli podczas burzy z pioru�
nami.
- Dopiero kiedy tu przyjechałam, uświadomiłam sobie,
ile pracy wymaga utrzymanie kilkusetletniej budowli.
DAR LOSU 93
- Przypuszczam, że ta i tak nie jest najbardziej kłopot�
liwa. Niektóre zamki stojące na wybrzeżu są zalewane
przy każdej burzy. Właściciele robią, co mogą, aby temu
zapobiec, ale woda dostaje się do niższych kondygnacji.
Na szczęście nie mamy kłopotów z wodą. Jedyne, z czym
musimy walczyć, to kapryśna kanalizacja i przestarzała
instalacja elektryczna.
- Wielkie nieba! Zabrzmiało to przerażająco.
- Czasami naprawdę zaczyna mi to dokuczać. Ale je�
stem MacGowan, a ten dom to moje dziedzictwo. Przecież
to właśnie tutaj od wielu pokoleń mieszkali moi przod�
kowie.
Jenna pogrążyła się w smutnych myślach.
- Człowiek czuje się o wiele pewniej, znając swoje
korzenie - zauważyła po chwili.
- Nie masz kogoś z dalszej rodziny, kto mógłby ci
opowiedzieć o twoich przodkach?
- Myślałam, że mam. Właśnie dlatego przyjechałam do
Wielkiej Brytanii. Kiedy jednak odnalazłam kobietę, którą
uważałam za swoją ciotkę, dowiedziałam się, że zostałam
adoptowana. Wygląda na to, że nie ma nikogo, kto mógłby
mi udzielić jakichkolwiek informacji o moich prawdzi�
wych rodzicach.
- Musiałaś przeżyć szok.
- Prawdę mówiąc, byłam załamana - przyznała. Opo�
wiedziała mu w skrócie o swoim dzieciństwie w Australii,
o wyjezdzie do Konwalii i o odwiedzinach u Morwenny
Hoskins. - Jedyne, czego się dowiedziałam podczas tej
wizyty, to że szukał mnie tam ktoś z Edynburga o nazwi�
sku Dumas. Wtedy uznałam, że to musi być znak, i posta-
94 DAR LOSU
nowiłam pojechać do Szkocji. Kiedy jednak po
przyjezdzie do Edynburga nie udało mi się znalezć ani
śladu pana Dumas, zrozumiałam, jak dziecinne były moje
nadzieje na odszukanie ojca, brata czy innego bliskiego
krewnego.
- Ach, więc to dlatego tu przyjechałaś. Zastanawiało
mnie, że ktoś taki jak ty... ktoś z twoimi kwalifikacjami
chce się zakopać na prowincji, gdzie nie ma rozrywek.
Jeśli chcesz, mogę spróbować czegoś się dowiedzieć.
Znam kilka osób, które prawdopodobnie będą mogły ci
pomóc.
Ian podszedł do kredensu i wyjął z niego butelkę bran�
dy. Nalał bursztynowego płynu do kieliszków i jeden po�
dał Jennie.
- Och! Naprawdę? Mógłbyś to dla mnie zrobić? -
Wzięła z jego ręki kieliszek.
- Pamiętaj, że niczego nie obiecuję, ale skoro chcesz,
zobaczę, co da się zrobić.
Siedzieli w ciszy, dopóki Jenna nie poczuła, że teraz
konwersacja zaczyna kuleć z jej winy.
- Zauważyłam, że już całkiem dobrze radzisz sobie
bez laski.
- Bardzo się z tego cieszę, chociaż ciągle jeszcze mie�
wam gorsze dni. Wezmy, na przykład, dzisiejszą burzę.
Hazel wcale nie musiała mi o niej mówić. Moja noga
informowała mnie o tym już od kilku godzin.
- Co zamierzasz robić po skończeniu książki?
- Pracuję z kolegą, którego ojciec ma wydawnictwo.
Niedawno z nim rozmawiałem na temat mojej powieści.
Chciałem zapytać, czy nie przeczytałby maszynopisu i nie
DAR LOSU 95
ocenił, na ile, jego zdaniem, ojciec mógłby być zaintereso�
wany wydaniem.
- Teraz, kiedy czujesz się już zupełnie dobrze, będziesz
mógł znowu pracować. Zamierzasz wrócić na tę rządową
posadę?
- Mam nadzieję, że tak. Muszę się umówić na spotka�
nie ze swoim przełożonym.
- Z panem Toddem Jakimś Tam? - Jenna uśmiechnęła
się. - O ile pamiętam, to właśnie jego podejrzewałeś, że
mnie do ciebie przysłał.
- Oczywiście musiałaś mi to przypomnieć. Tak, wiem,
że tamtego dnia zachowałem się wyjątkowo nagannie.
Byłem nieuprzejmy, potraktowałem cię lekceważąco i bez
należytego szacunku. Nie mam nic na swoje usprawiedli�
wienie.
- Jestem przekonana, że winę za to ponosi ból, jaki ci
sprawiała noga.
- To bardzo szlachetnie z twojej strony. Jeśli nie masz
nic przeciwko temu, będę sobie pożyczał tego usprawied� [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl
  • Podstrony



     

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.