[ Pobierz całość w formacie PDF ]
progu stanął starszy biały mężczyzna w garniturze.
Panno Fyfe, cieszę się, że panią odnalezliśmy. Jestem Colin James z
ambasady Nowej Zelandii. Uzyskaliśmy dla pani zwolnienie z aresztu.
Zwolnienie? Ledwie wierzyła własnym uszom. Ale skąd
wiedzieliście, że tu jestem?
Powiedzmy, że ma pani wpływowych przyjaciół. Zresztą, nie
wchodzmy w szczegóły. Najważniejsze, że panią wypuszczono. Poradzono
nam, abyśmy się pośpieszyli, zanim władze się rozmyślą.
Nie oponowała, lecz jedna kwestia wciąż ją niepokoiła.
Ten człowiek, który mi towarzyszył...
Wyraz twarzy Jamesa mówił wszystko.
Przykro mi, moja droga.
Zalała ją fala żalu, ale się opanowała. Na pogrążenie się w smutku
będzie czas pózniej, kiedy już znajdzie się daleko stąd. Ktoś jakimś cudem
zdołał skutecznie interweniować w jej sprawie. Jej przewodnik nie miał tyle
szczęścia i zapłacił najwyższą cenę. Postanowiła, że postara się zdobyć
pieniądze dla jego rodziny i spróbuje jakoś ich stąd wydobyć. Przynajmniej
tyle mogła zrobić. Otrząsnęła się z przygnębienia i zebrała myśli.
A moje rzeczy, aparaty fotograficzne?
117
R
L
T
Obawiam się, że przepadły.
Wszystko? Nawet ubranie?
Podobno skonfiskowano pani plecak wraz z całą zawartością.
Negocjujemy zwrot pani paszportu, ale władze stawiają warunek, że jeśli pani
kiedykolwiek tu wróci, zostanie natychmiast aresztowana. Uznano panią za
wroga obecnego reżimu i radzę z całego serca, żeby po opuszczeniu tego
kraju trzymała się pani od niego jak najdalej.
Skinęła głową. Trzy tygodnie spędzone w więzieniu dały jej do
myślenia. Zawsze sądziła, że sprosta takiej sytuacji, lecz całkowicie się
myliła. Nadal była zaangażowana w swoją pracę równie mocno jak dotąd,
lecz już nigdy nie podejmie takiego ryzyka. Może nadeszła pora, aby
nauczyła się większej ostrożności i rozwagi przy planowaniu kolejnych
projektów. Jeśli będzie mniej zuchwała i lekkomyślna, być może uda się jej w
ogóle uniknąć uwięzienia. Nie chciałaby kiedykolwiek przeżyć tego
ponownie.
W celi podtrzymywało ją tylko wspomnienie posiadłości Mastersów
długich rzędów winorośli i ruin na wzgórzu, przypominających, że zawsze
można zacząć życie od nowa. Wspomnienie o Ethanie. Znowu poczuła w
gardle palące łzy. Przełknęła je i starała się opanować drżenie wstrząsające
ciałem.
Rozumiem odrzekła. A więc chodzmy. I dziękuję panu.
Strata rzeczy, kart pamięci i ostatnich zdjęć to nic w porównaniu z
grozbą utraty życia. Miała szczęście, że podróżowała z nowozelandzkim
paszportem. Chociaż nigdy nie wróciła do rodzinnego kraju, który opuściła
wraz z ojcem przed dziesięcioma laty, agenda rządowa wywalczyła jej
zwolnienie z aresztu.
Dopiero w Johannesburgu, czekając na lot do Singapuru, poczuła się
118
R
L
T
naprawdę bezpieczna choć nawet gdy samolot wzbił się już powietrze, nie
potrafiła odprężyć się na tyle, by móc usnąć.
Otępiała ze zmęczenia wynajęła na jedną noc pokój w hotelu
singapurskiego lotniska, by następnego dnia polecieć do Auckland w Nowej
Zelandii. Nadszedł czas, by na nowo przemyślała swoje życie i priorytety.
Wciąż ciążyła jej na duszy odpowiedzialność za śmierć jej
przewodnika. Podczas realizacji następnych projektów będzie musiała podjąć
dodatkowe środki ostrożności dla bezpieczeństwa nie tylko własnego, lecz
także ludzi, którzy jej pomagają.
Po przybyciu do Auckland wynajęła na krótko mieszkanie w podupadłej
części śródmieścia i poświęciła następny miesiąc na odzyskanie sił. Nadal
budziła się w nocy z krzykiem, gdy śniło jej się, że została uwięziona. Bywały
dni, że czuła się już dobrze, była gotowa kupić nowe aparaty fotograficzne i
zacząć od początku. Lecz kiedy indziej mogła tylko pływać promem tam i z
powrotem pomiędzy Devonport i centrum Auckland, zatopiona w myślach
pośród zmiennego kalejdoskopu ludzkich twarzy i głosów.
W lepsze dni uświadamiała sobie, że pogrąża się w rozpaczy i żalu.
Rozpaczy z powodu śmierci przewodnika, z powodu ludzi, którym nie
zdołała pomóc; żalu nad sobą, swoim dotychczasowym życiem i miłością do
mężczyzny, który nigdy nie odwzajemni jej uczucia, oraz nad matką, z którą
nie miała szansy się pożegnać.
Tak wiele czasu spędziła w biegu, unikając jakichkolwiek więzi,
dopiero kiedy dosłownie nie mogła się ruszyć, zamknięta w celi, została
zmuszona do zastanowienia się nad swoim dotychczasowym życiem. Wyniki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podstrony
- Indeks
- James Doohan Flight Engineer Volume 2 The Privateer
- TT Amy Elizabeth Saunders Forever
- Ann Major BliśĹźniaczki (79)
- Bourdais Gildas UFO 50 Tajemniczych Lat
- James White SG 08 The Genoc
- 1996.12 Szkoła konstruktorów
- 13 Wykonywanie instalacji grzewczych
- Baccalario Pierdomenico Kod Lyoko 2 Bezimienne Miasto
- 39. Douglas Gail NamićÂtnośÂci 39 Dama w Teksasie
- Jola TV Autostradć do nieba
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- felgiuzywane.opx.pl