[ Pobierz całość w formacie PDF ]
czynnik podnoszący morale.
- Dajcie mi pieprzony trójkołowiec, a rozjadę komuś tyłek - mówiłem.
Tworzyliśmy zabawne przyśpiewki podczas jazdy na rowerze. Floyd jechał obok mnie
i śpiewał:
- Kto będzie moją laską dziś, laską dziś, laską dziś. Wówczas pozostali włączali się i
podekscytowani zaczynali wyć. George miał swoje powiedzenie, określające jego wyśmienitą
formę: Brak łańcucha . Rower posuwa się do przodu dzięki łańcuchowi, poruszanemu
korbowodem i pracą mięśni nóg. Wyobrazmy sobie jednak, co się dzieje, jeśli zabraknie
łańcucha. Wówczas nie odczuwa się żadnego oporu, a pedałowanie nie sprawia trudności.
Tak zdarzało się często mnie i George owi.
- Możesz coś dla mnie sprawdzić? - prosił George.
- Co takiego?
- Nie czuję łańcucha - odpowiadał. - Jest jeszcze łańcuch w moim rowerze?
Brak łańcucha - to właśnie taki nasz skrót myślowy.
- Cześć, George, w jakiej jesteś dziś formie? - pytałem.
- Brak łańcucha, brak łańcucha - odpowiadał.
* * *
Na linii startu Tour de France w 2002 roku postanowiłem włożyć gładką, niebieską
koszulkę, którą nosiłem na co dzień, co powodowało, że nie wyróżniałem się niczym spośród
moich kolegów z zespołu. Chciałem nadać pewien ton całemu wyścigowi: do tradycji
należało, że obrońca tytułu rozpoczynał wyścig w żółtej koszulce, ale nie chciałem się
wyróżniać, a poza tym nie chcieliśmy robić niczego, co mogłoby wskazywać na to, że tym
razem również zamierzamy wygrać wyścig.
- Zasłużmy na nią - powiedziałem do Johana.
Prolog, liczący siedem kilometrów i będący indywidualną jazdą na czas, został
rozegrany na majestatycznych ulicach Luksemburga, gdzie na dalszym planie migotały iglice
świątyń. Przywiązywałem wielką wagę do zdobycia żółtej koszulki już pierwszego dnia.
Przegrałem kilka czasówek we wcześniejszych wyścigach, będących sprawdzianami przed
główną imprezą, w związku z czym pojawiły się plotki wśród kolarzy z peletonu, że
prawdopodobnie tracę formę; każdy z zawodników bacznie mi się przyglądał i wypatrywał
jakichkolwiek oznak spadku kondycji. Chciałem ich po prostu wyprowadzić z błędu.
Wygranie prologu byłoby przekazaniem następującej informacji: Hej, koledzy, jestem tu, to
jest Tour de France, a nie jakiś tam kontrolny wyścig, wszystko uległo zmianie .
Stawką było także przejście do historii: próbowałem zostać czwartym kolarzem,
któremu udało się wygrać cztery wyścigi Tour de France z rzędu. Lista pozostałych
zawodników, którzy tego dokonali, była krótka, ale obejmowała same znakomitości: Jacques
Anquetil, Eddy Merckx, Miguel Indurain.
Wiedziałem, że nie pójdzie to łatwo, ponieważ 189 kolarzy będzie aż do mety starało
się mnie pokonać, a ponadto będę musiał poradzić sobie z jeszcze jednym przeciwnikiem, nie
mającym nic wspólnego z czasem, a mianowicie z samą trasą, która liczyła ponad 3270
kilometrów i trzy dni przed finiszem w Paryżu wciąż wiodła przez góry. Oznaczało to, że jeśli
będę miał zły dzień, to mogę odpaść z wyścigu, zanim zdążę stracić swoją przewagę czasową.
Organizatorzy Tour de France dokonali znacznych zmian trasy: podzielili ją na
krótsze, ale za to trudniejsze odcinki. Nie miałem wątpliwości, że robili to w szczególności ze
względu na mnie. Jechałem tak ostro i osiągałem tak dobre wyniki w górach podczas
ostatnich wyścigów Tour de France, że postanowili tak opracować jego trasę, aby mogła
zwalić mnie z nóg na końcowych etapach. Tym razem trasa została w taki sposób
przygotowana, aby wynik wyścigu ważył się do końca imprezy. Cztery kluczowe etapy
górskie miały zostać rozegrane podczas ośmiu ostatnich dni wyścigu. Trzy dni przed
dotarciem do Paryżu mieliśmy wciąż jechać w górach.
Ostatecznie zwycięzcą miał zostać kolarz najlepszej drużyny, który zdołał zachować
dość sił do końca wyścigu. Byłem przekonany, że grupa U.S. Postal była najsilniejszą i
najlepszą ekipą, w szczególności, gdy na starcie nie pojawił się Jan Ullrich. Miał za sobą
ciężki rok. Odniósł kontuzję kolana, a potem spowodował wypadek samochodowy, wracając
z nocnej imprezy. To wszystko sprawiło, że Ullrich nie wziął udziału w Tour de France.
W dniu prologu Kik jak zwykle udała się do katedry, chcąc zapalić kilka świec na
szczęście, potem zabrała dzieci i przyszła na miejsce rozpoczęcia wyścigu, aby zobaczyć się
ze mną jeszcze przed startem. Przedzierając się przez tłum, pomyliła kierunki i ruszyła w złą
stronę; tuż obok niej przemykali kolarze na rowerach i towarzyszące im z warkotem
samochody. Musiała zwrócić się o pomoc do policjantów, kiedy pokonywała zaporę i
przechodziła na drugą stronę alei. Kik niosła Luke a, podczas gdy kilku usłużnych kibiców
przenosiło ponad głowami wózek, w którym siedziały dziewczynki. Wyglądało to tak, jakby
Kik znalazła się na jakimś koncercie. Kiedy wreszcie dotarła na drugą stronę alei, tłum
zgotował jej owację.
Siedziałem na rowerze stacjonarnym, rozgrzewając mięśnie nóg, a Luke pił mój
Gatorade i wraz z zespołem mechaników sprawdzał koła i inne części roweru. Blizniaczki
siedziały w wózku, odwrócone do mnie twarzami. Gapiły się na mnie, podczas gdy Kik
wkładała im do ust jedzenie.
Nadeszła moja kolej. Ucałowałem wszystkich, wsiadłem na rower i pojechałem w
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podstrony
- Indeks
- Haunted Women of the Otherworld_Book 5 Kelley Armstrong
- 2005 37. Magia biaśÂych śÂwić t 2. Beverly Barton Randka w wigilijny wieczór
- Marshall Paula Sekretna misja
- Gopi Krishna Kundalini(1)
- Jack L. Chalker X 2 Charon A Dragon at the Gate
- Hardy Kristin Zawsze walentynki
- Cloned Lives Pamela Sargent
- 385. Lee Miranda Nocny koncert
- D181. Boswell Barbara ZśÂamane zasady
- Lyda Morehouse Archangel 03 Messiah Node
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- jungheinrich.pev.pl