[ Pobierz całość w formacie PDF ]

głos mówił mi, że warto czekać na tę miłość. Kurwa, ten mój wewnętrzny
głos też mnie zdradził&
À propos, szybko zauważyÅ‚am, że Szymon lubiÅ‚ rytuaÅ‚y. LubiÅ‚ nadawać
swojemu życiu jakiś określony rytm. Z jednej strony nie znosił rutyny, bo się
bał, że zamknie go w więzieniu przyzwyczajeń. A przyzwyczajenia to śmierć
za życia, mówił. Z drugiej strony to właśnie odstępstwo od rutyny
najbardziej wytrącało go z równowagi. Przez chwilę stawał się wtedy
bezradny jak dziecko, które zgubiło mamusię i tatusia i nie wie, co robić,
więc modli się do dobrej Bozi o opiekę i jakiś znak. Dla Szymona taką
modlitwą były właśnie rytuały, przyzwyczajenia, nawyki. Obudowywał nimi
własne życie tak szczelnie, że w końcu także dla niego stawało się ono po
prostu nie do zniesienia. Wtedy szukał sposobu, żeby się od niego
 wydostać  dzięki nowym wrażeniom, nowym podnietom, nowym
impulsom. I oczywiście dzięki nowym kobietom. Byłam jedną z nich. Co
mogę powiedzieć? Nawet po tylu latach nachodzą mnie chwile, kiedy wyję
w środku i mam ochotę się zemścić na tym skurwielu, po prostu. Oko za
oko, zÄ…b za zÄ…b, rozumie pan?
Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć, ile razy zostawał u mnie na
noc. Zresztą nigdy nie zostawał do rana, nawet kiedy mógł. Nawet kiedy już
świtało, zawsze wychodził przed śniadaniem. Bolało mnie to, czułam się
wtedy porzucana. Ale być może jemu z kolei dawało to poczucie, że mimo
wszystko nie stawia kropki nad  i ; że zostawia sobie jakieś wyjście. Tak
sądzę. To nie było fair.
Szymon był najlepszym kochankiem, jakiego miałam w życiu. Nie chodzi
o to, że znał pozycje czy techniki takie, których inni faceci nie znali. Nie,
zupełnie nie, można nawet powiedzieć, że jego repertuar był nawet uboższy
niż u innych mężczyzn, z którymi sypiałam przedtem i potem. Wyróżniało go
co innego, mieszanka łagodności i brutalności. To był seks prosty, ale bardzo
skuteczny. Wiele razy zdarzało się podczas stosunku, że Szymon K. całował
mnie tak delikatnie i niewinnie, jakbyśmy mieli po dwanaście lat i dopiero
zaczynali poznawać, czym się różnią od siebie dziewczynka i chłopczyk,
a jednocześnie robił mi penetrację tak bolesną, że właściwie nie różniło się
to niczym od gwałtu. Która kobieta oparłaby się takiemu facetowi?
Często prosił mnie, żebym robiła mu dobrze ręką. Lubił to. W trakcie
dawał mi szczegółowe instrukcje, jak trzymać penisa i w jaki sposób nim
poruszać. Naprawdę to lubił, czasami miałam nawet wrażenie, że bardziej
lubił to niż sam stosunek. Zamykał wtedy oczy i odpływał daleko, gdzieś,
gdzie mnie nie było. Tylko on sam i obrazy, które podsuwała mu
wyobraznia. Nie znosiłam takich chwil, czułam się wtedy gdzieś zupełnie na
boku, mimo to ulegałam tym prośbom. Pewnie dlatego, że po prostu
kochałam Szymona. I kochałam jego ciało. Było naprawdę cudowne& Niech
pan nie bierze tego do siebie, ale u wielu mężczyzn wygląda ono zupełnie
inaczej: mniejszy lub większy brzuch, wszystko jakieś takie sflaczałe,
otłuszczone, skóra poorana czerwonymi krostami, bliznami, naroślami,
przebarwieniami, rozstępami. Biaława, a przy tym pokryta ciemnym
owłosieniem, co stanowi mieszankę w sumie dość obrzydliwą w widoku.
Skóra Szymona była zupełnie inna, lekko śniada w odcieniu, gładka, jak
gdyby utoczona z jednego kawałka szlachetnego kamienia. Chciało się jej
dotykać, pieścić, całować. Jeszcze teraz pamiętam jej zapach, w połowie
mężczyzny, a w połowie dziecka&
Prowadziłam wtedy coś w rodzaju dziennika, zapiski w trzeciej osobie,
może to dobry moment, żeby je przytoczyć. Luzno powiązane ze sobą myśli,
spostrzeżenia, obrazy. A na obrazach Szymon i ja, wciąż razem, jakby to był
sen, z którego człowiek nie musi się budzić. Proszę posłuchać fragmentów:
 Ich początki. Proponuje mu spacer, wtedy dużo jej opowiada o sobie.
O swym dzieciństwie, trudnym charakterze, o żonie i synu, z którymi bardzo
jest związany i których bardzo kocha. Spędzają tak kilka godzin. Potem ona
zaprasza go na obiad. Póznym popołudniem rozstają się . Kolejny wpis:
 Tego dnia wiele czułości, pieszczot. Tym razem ona więcej mówi o sobie.
O rzeczach z przeszłości, które ją bolą. Płacze. On słucha cierpliwie,
obejmuje jÄ… ramieniem. W koÅ„cu spoglÄ…da na zegarek i mówi: »MuszÄ™ już
iść«. Ogarnia jÄ… niewypowiedziana tÄ™sknota. A secret life . Inny fragment:
 Wstępują do kawiarni w centrum miasta. Zachowują się prowokująco wobec
siebie, nie przejmują się, że ktoś znajomy może ich zobaczyć. Dotykają się,
kradną pocałunki. Przypadkowo spotkana wtedy koleżanka pyta ją pózniej
w esemesie, czy coÅ› ich ze sobÄ… Å‚Ä…czy. «Tak  odpowiada żartem  wspólny
Å›wiatopoglÄ…d» .  ZraÅ„ mnie  mówi mu pewnego razu  zrób coÅ›, żebym
przestała o tobie myśleć. Będzie mi łatwiej. Kilkakrotnie się sprzeczają. On
zarzuca jej emocjonalnÄ… chwiejność, ona wykrzykuje mu przez Å‚zy: «JesteÅ›
pierwszym mężczyznÄ…, przez którego pÅ‚aczÄ™! ». On, sÅ‚yszÄ…c to, czuje pewien
rodzaj samozadowolenia, widać to w jego próżnym spojrzeniu, które bez
powodzenia stara siÄ™ ukryć .  Na odchodnym, w restauracji: »PomogÄ™ ci
nałożyć płaszcz  mówi.  Skoro nie mogę cię rozebrać, to chociaż cię
ubiorÄ™». Pożądanie .  On jest jej winny drobnÄ… kwotÄ™ pieniÄ™dzy. »Masz« 
mówi do niej, podajÄ…c kilka monet. »Włóż mi do kieszeni«  sÅ‚yszy
w odpowiedzi. Ma diabliki w oczach .  Przypadkowo spotykajÄ… siÄ™ na jakimÅ›
oficjalnym przyjęciu. Spoglądają na siebie ukradkiem, nie wiedząc, jak się
wobec siebie zachować w tej sytuacji. W końcu wychodzą, osobno, po czym
spotykajÄ… siÄ™ w barze, kilka ulic dalej. »CzujÄ™ siÄ™ taka osaczona myÅ›lami
o tobie«  mówi mu . Pod koniec ton zapisków staje siÄ™ jeszcze ciemniejszy,
niech pan posłucha:  Czego oboje chcą od siebie? Od życia? Czy znalezliby
spokój, gdyby zostali razem? A może po pewnym czasie znów podryfowaliby
w inne strony, każde w swoją, ku nowym wrażeniom, podnietom, miłościom?
CiÄ…gle od nowa, od poczÄ…tku, bez przerwy? .  »Jest w tobie jednoczeÅ›nie
jasność i ciemność«  powiedziaÅ‚a mu któregoÅ› dnia. PoznaÅ‚ jÄ… akurat wtedy,
gdy na nowo, po wielu latach, zaczęły powracać do niego, najpierw w snach,
potem również na jawie, obrazy z głębokiej przeszłości. Czy to jest
przyczyna? . I jeden z ostatnich fragmentów, niech pan zwróci uwagę, ile [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl
  • Podstrony