[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wykonanie poszczególnych części?
68
Wypracowując sposób radzenia sobie z wymagania harmonogramu musisz
przyjrzeć się swojemu stylowi pracy. Najlepsza metoda to przypomnieć sobie, w jaki
sposób się uczyłeś, kiedy byłeś w szkole? Czy należałeś do tych uczniów, którzy
osiągali najlepsze wyniki pracując po trochu, ale codziennie, czy do tych, którzy
wkuwali do późna przed klasówką? Czy wkuwałeś na ostatni moment dlatego, że
w ten sposób najlepiej ci się było uczyć, czy dlatego, że nie było innego wyjścia? Ja-
kie metody dawały ci największą satysfakcję z tego, co potrafiłeś zrobić? Przeanali-
zuj swój styl uczenia się. Jeśli z tych kroków nic nie wyjdzie i cel okaże się niewyko-
nalny, przemyśl swój pomysł od nowa. Może był nierealny. Jeśli nie, bądź gotów go
zrewidować. Być może to, czego się podjąłeś, przekracza twoje obecne możliwości.
A może jest tak, że musisz podejść do tego samego pomysłu nieco inaczej. Bądź go-
tów zrewidować pomysł lub harmonogram. Może być tak, że sam pomysł jest świet-
ny, ale nie przewidziałeś wystarczająco dużo czasu na jego realizację. Bądź gotów,
na każdym etapie przemyśleć go na nowo i ocenić. Sprawdź czy zaszły jakieś zmia-
ny, które przecież mogą pojawić się w trakcie i czy to stwarza jakąś istotną różnicę.
Nie musisz utknąć po drodze tylko dlatego, że nie przemyślałeś, jak sobie poradzić.
Przykład takiego postępowania powinien ci to lepiej wyjaśnić. Paul jest 48–letnim
biznesmenem ze sporymi sukcesami. W jego przedsiębiorstwie zwykle działa się pod
dużą presją, często zdarzają się sytuacje takie, jak posiadanie tylko 24 godzin na
przygotowanie większych sprawozdań. Paul przechodzi od kryzysu do kryzysu i robi
to świetnie. Kryzys jest czymś, co on jako dorosłe dziecko alkoholika rozumie wyjąt-
kowo dobrze. Wykorzystał ten aspekt własnej historii na swoją korzyść.
Paul postanowił zrobić doktorat. Po zaakceptowaniu jego kandydatury przy-
szedł do mnie w panice. Powiedział: „Nie potrafię napisać pracy doktorskiej. To
przerasta moje możliwości”. Uśmiechnęłam się. Był przygnębiony myślą, że realiza-
cja tego zamierzenia potrwa ponad rok. Bał się, ponieważ nie miał żadnego układu
odniesienia do tego rodzaju pracy. Był jednak również dość inteligentny, by zdawać
sobie sprawę, że sam sobie przeszkadza, i, że potrzebuje pomocy, aby poradzić sobie
z tym problemem.
69
Pierwszą rzeczą, którą ustaliliśmy, było to, że musi on ograniczyć liczbę osób,
z którymi o tym rozmawia, ponieważ docierało do niego zbyt wiele danych, zbyt wie-
le różnych podejść do tego problemu. To oraz niewypracowanie swojego własnego
podejścia wzmagało niepokój. Powiedziałam mu po prostu: „Jeżeli chcesz, żebym ci
pomogła, to w tej chwili muszę być jedyną osobą, która może wzmacniać twój niepo-
kój”.
Paul miał również pomysł, że jego praca doktorska dostarczy ostatecznych roz-
strzygnięć. Musiał zrezygnować z tych wielkościowych wyobrażeń i zdecydować się
na problem, który da się zbadać. Musiał również ustalić listę osób, które zajmują się
dokładnie tą dziedziną i którym zależy na powodzeniu jego zamierzenia.
Jak tylko to zrobił, panika zaczęła ustępować. Następny krok polegał na okre-
śleniu czasu potrzebnego na napisanie pracy doktorskiej. Był w takiej panice, jak
gdyby praca miała być gotowa na wczoraj. Jej pisanie miało zająć rok. Potrzeba było
czasu na zgromadzenie, ułożenie i ocenę materiału. Czasu wymagała również inter-
pretacja wyników oraz napisanie rozprawy w taki sposób, aby nadawała się do przy-
jęcia przez członków komisji. Nie mogła ona być napisana wczoraj i nie można jej
było zrobić na jutro. Jedynym realistycznym wynikiem oceny czasu potrzebnego na
realizację tego projektu był rok.
Kiedy było to już jasne, mogliśmy się przyjrzeć stylowi pracy Paula. W jaki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl
  • Podstrony