[ Pobierz całość w formacie PDF ]
niego uwolnić. Nie sądziłam jednak, że pójdzie
najłatwiejszą drogą&
Powiesiła się&
Salvador z przerażeniem patrzył, jak policja wynosi
z domu ciało zakryte czarnym workiem. W jego
błękitnych oczach zalśniły łzy. Spóznił się. Zbyt pózno
zauważył list w kieszeni. Jak w ogóle mógł go nie
dostrzec?
Słowa ludzi echem odbijały się od jego myśli, tworząc
przerażający obraz tego, co się wydarzyło. Przecież
jeszcze kilka godzin temu rozmawiał z Jamie. Była przy
nim i mimo wszystko się uśmiechała. Czy naprawdę
uważała, że śmierć była ostatecznością? Jak miał się nie
obwiniać, skoro był główną osobą, która zaraz po Zacu,
rujnowała jej życie?
Jak mogła mu wybaczyć coś tak okrutnego i pozostawić
po sobie list, w którym mu dziękowała? Nie zasługiwał
na to. Jamie nie zasługiwała na cierpienie.
Jamie& moja, Jamie&
Spojrzał zaszklonymi oczami na Zaca Swana. Prowadził
go policjant z kamienną twarzą. Zac kiwał się na
nogach, a jego spojrzenie było nieobecne. To on
zamieniał życie własnej córki w piekło. Przez niego
wybrała drogę, która mogła ukrócić jej cierpienie.
Moja córeczka&
Blondyn przeszedł pod taśmą i rzucił się na pijanego
mężczyznę, zaciskając dłonie na jego brudnej koszuli.
Zabiłeś ją! To ty zniszczyłeś jej życie! Co z ciebie za
ojciec?! wykrzyczał, gdy został odepchnięty od
mężczyzny i zaprowadzony do reszty tłumu. Zacisnął
pięści, mierząc Swana nienawistnym spojrzeniem. To
ty powinieneś umrzeć! Nie ona!
Sal, już dobrze. Niespodziewanie poczuł delikatny
dotyk pani Jenkins. Spojrzała na niego zaszklonymi
oczami i wtuliła w pierś, gładząc blond włosy
nastolatka. Wiem, że to boli. Ale ból minie. Musimy
wierzyć, że Jamie jest teraz szczęśliwa. Wierzę, że
patrzy na nas z góry i jest wdzięczna osobom, które
w ostatnim czasie dały jej choć odrobinę radości. Nie
możemy jej oceniać tylko dlatego, że odeszła w ten
sposób.
Rozpłakał się jak małe dziecko, nie potrafiąc utrzymać
nadmiaru sprzecznych emocji. Nigdy nie zależało mu
Jamie, a teraz czuł się tak, jakby był współwinny jej
decyzji. Może, gdyby schował dumę do kieszeni
i zamiast bardziej jej dokopywać, pomógłby, wszystko
wyglądałoby inaczej?
Niestety było już za pózno.
*
Caleb ze łzami w oczach szedł po szkolnym
korytarzu, kierując się w stronę swojej szafki.
Wciąż nie mógł uwierzyć, że Jamie nie żyła. Gdy
otrzymał wiadomość od matki, nie miał pojęcia, co
ze sobą począć. Wszystko wydarzyło się tak
nagle&
Czy jej śmierć oznaczała odpowiedni moment ,
o którym mówiła? Czy właśnie teraz miał zajrzeć do
szafki? Dlaczego wcześniej nie przeszło mu przez myśl,
że dziewczyna mogła chcieć targnąć się na swoje życie?
Pożegnał ją bolesnymi słowami. Powiedział, że nie
chce, by zle odbierała jego pomoc.
Czuł się okropnie z myślą, że Jae odeszła, uważając go
za skończonego palanta. Musiała go nienawidzić.
Drżącymi dłońmi wykręcił kod i zajrzał w głąb szafki.
Pośrodku książek ujrzał błękitną kopertę. Wziął ją do
ręki, a serce cisnęło się z bólu, wywołując kolejny
napływ łez do czekoladowych oczu bruneta. Wyjął
kartkę ze środka i zaczął czytać, a po jego policzkach
spłynęły pierwsze łzy.
Jeśli to czytasz, to znaczy, że już wiesz. Nie ma mnie
przy Tobie. Nigdy więcej się nie zobaczymy. Ale nie bądz
z tego powodu smutny. Dzięki Tobie, choć przez chwilę
mogłam uwierzyć, że nie jestem sama. Okazałeś mi tak
wiele ciepła, że nie potrafiłabym odejść bez słowa. Chcę,
byś wiedział, że jestem Ci wdzięczna. Za wszystko. Za
każde słowo, jakie wypowiadałeś w moją stronę. Za
przyjacielski dotyk i pokładaną we mnie wiarę. Byłeś
przy mnie, gdy w ostatnim czasie tego potrzebowałam.
Dziękuję za to wszystko, CJ. Dziękuję Twojej mamie,
która jest naprawdę ciepłą osobą. Masz szczęście
posiadając prawdziwą, kochającą rodzinę. Nigdy o tym
nie zapominaj.
Chciałabym, byś porozmawiał z Salvadorem. Wcale nie
jest złym człowiekiem. Naprawdę. Ostatnio również
bardzo mi pomógł. Nie oceniaj go tylko dlatego, że
popełniał błędy. Nikt nie jest idealny. Ani ja. Ani Ty. Ani
On. Jesteśmy tylko ludzmi i mamy prawo się mylić.
Rozejrzyj się i zauważ ile wokół Ciebie jest prawdziwie
szczerych twarzy. Wtedy zrozumiesz, że brak Ci jednej
osoby. Wiesz o kogo mi chodzi, prawda?
Jeśli poczujesz się kiedykolwiek samotny, nie bój się
rozmawiać z bliskimi. Posiadasz ludzi, którym możesz się
zwierzyć. To prawdziwe szczęście. Wiedz, że patrząc na
Ciebie z góry, będę się uśmiechać. Bądz szczęśliwy
i spełniaj swoje marzenia. Kochaj i bądz kochany. Nigdy
nie żałuj czegoś, co wywołało uśmiech na Twojej twarzy.
Wiedz, że umarłam szczęśliwa. Umarłam ze
świadomością, że byłeś przy mnie, dzięki czemu nie
czułam się już taka samotna. Nie miej mi za złe, że
podjęłam decyzję o odejściu. Wierzę, że to mnie
wyzwoliło. Odciągnęło od cierpienia i teraz będę mogła
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podstrony
- Indeks
- D153. Browning Dixie NiepewnoĹÄ uczuÄ
- Julie Kenner California Demon
- 121. Walker Katy śÂlub na wyspie
- Lackey Mercedes Trylogia wojen magow 2 Bialy Gryf
- Brown Debra Lee Cenniejsza niz zloto
- Marshall_Paula_ _Cykl_Rodzina_Schuylerow_02_ _Dotkniecie_ognia
- Alan Isler The Living proof (pdf)
- Le Guin Ursula Ziemiomorze 5 OpowieśÂci z Ziemiomorza
- Logan Nikki Zatoka spelnionych marzen
- Amber Kell [Hellbourne 01] Lost And Found (pdf)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- sposobyna.keep.pl