[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niedawno przedstawiono mnie jej i Tenisonom.
- Zlicznotka z prowincji? Musisz mnie pózniej przedstawić.
- Naturalnie - odparł Nick, gorączkowo szukając pretekstu, żeby pożegnać się i odejść,
zanim nadejdzie Adrian i zacznie wyśpiewywać peany na cześć Ateny, podjudzając w ten
sposób wścibskiego plotkarza, gotowego natychmiast sprzedać wszelkie rewelacje w
londyńskich salonach. - Przepraszam, ale na mnie już czas. Muszę wracać do znajomych.
Nick spiesznie pożegnał Tupmana, który patrzył za nim, nie kryjąc zdziwienia. Nick
Cameron miał opinię narwańca, ale rzadko bywał równie niecierpliwy. Co go napadło, że tak
się nabzdyczył? Trzeba to sprawdzić.
Tupman postanowił natychmiast wrócić do księcia Ingleshama, powiedzieć mu, jak
nazywa się panna, i uważnie obserwować reakcję.
Czekało go spore rozczarowanie. Inglesham zachował spokój i nie okazał
najmniejszego poruszenia. Z całkowitą obojętnością słuchał wieści o pięknej dziewczynie.
- Aha, pochodzi z Northampton - rzekł. - A zatem podobieństwo jest złudne. Mimo to
dziękuję, że zadał pan sobie tyle trudu.
Tylko Nick Cameron zachował czujność i nie dał się zwieść. Kierowany instynktem,
który dotąd nigdy go nie zawiódł, obserwował Tupmana, gdy tamten wrócił do księcia i
natychmiast zaczął perorować z ożywieniem.
Ciekawe, dlaczego Inglesham zaczął się nagle interesować Ateną Filmer? Niezawodny
instynkt podpowiadał Nickowi, że Tupman zdawał raport księciu, bo chciał się wkraść w jego
łaski, płaszcząc się przed nim i świadcząc rozmaite usługi. Znany był z tego, że schlebia
wszystkim wysoko postawionym osobistościom, i jego zachowanie należało uznać za
normalne. Dziwne wydawało się natomiast, że Inglesham korzysta z jego pomocy.
Zauważył również powszechne zainteresowanie Ateną wśród panów obecnych na
balu, którzy natychmiast wypatrzyli piękność w małym kółku Tenisonów. Nick wcale się
temu nie dziwił. Pozbawiona cienia kokieterii Atena przyciągała natychmiast zachwycone
spojrzenia. Bez żadnych szczególnych starań osiągnęła swój ceł i zrobiła furorę w
towarzystwie. Oczywiście suknia od madame Felice była doskonałą oprawą.
W rezultacie pewien sprytny plan spalił na panewce, bo gdy po kolacji Adrian w
towarzystwie podszedł do Ateny, żeby zaprosić ją do tańca, tak wszystko ukartowawszy, żeby
Tenisonowie nie poczuli się urażeni, musiał odejść z kwitkiem, ponieważ okazało się, że obie
panny są wprost rozrywane i mają już mnóstwo zamówionych tańców. Szczęśliwie dla Emmy
panowie odprawieni przez Atenę zwracali się do niej, dzięki czemu stała się najbardziej
obleganą z debiutantek obecnych na balu.
Gdy po sromotnej klęsce Adriana i Nicka obie panny odeszły, prowadzone na parkiet
przez innych szczęśliwców. oburzona pani Tenison powiedziała:
- Co ich wszystkich napadło, mężu? Dlaczego Atena znalazła się nagie w centrum
uwagi? Przecież jest nikim, a jej suknia zdaje się więcej niż skromna.
- Ale to urocze dziewczę o nieskazitelnych manierach. Nawiasem mówiąc, Emma też
wygląda dziś nadzwyczaj korzystnie i wielu panów okazuje jej zainteresowanie.
Pani Tenison skrzywiła się, ale musiała przyznać, że mąż ma rację.
- Moja droga, nie zazdrość Atenie tej chwili tryumfu - dodał pojednawczym tonem. -
Młodzieńcy chętnie będą z nią tańczyć, ale kiedy się dowiedzą o jej ubóstwie, żaden się nie
oświadczy. Tymczasem nasza Emma ma w ręku dwa atuty: posag i urodę. Zapewniam cię, że
z czasem rozkwitnie i poczuje się pewnie w wytwornym towarzystwie. Wierz mi, biednej
Atenie nie ma czego zazdrościć.
- No dobrze, byle ta Filmer nie zapomniała, gdzie jest jej miejsce.
Ta Filmer, jak pani Tenison z upodobaniem nazywała Atenę, bawiła się doskonale.
Budziła ogólny zachwyt, a ponadto miała sposobność, by udowodnić Nickowi, że podoba się
nie tylko jego kuzynowi, lecz także innym panom.
Nie powinien się nigdy dowiedzieć, że ani jeden spośród adoratorów nie budził w niej
takich uczuć jak on sam - kłamca i arogant. Celem Ateny nadal było usidlenie Adriana
Kinlocha. Gdyby się pobrali, jego majątek i stanowisko w wielkim świecie zapewniłyby
Charlotcie Filmer towarzyską pozycję, która słusznie jej się należała. Skoro to małżeństwo
wymaga poświęcenia, Atena była na nie gotowa.
Wykonując skomplikowane figury tańca, czuła na sobie spojrzenie przygnębionego
Adriana. Nick Cameron z kamienną twarzą obserwował tańczących.
Atena nie miała wątpliwości, że tego wieczoru zrobiła w londyńskim towarzystwie
prawdziwą furorę. Adrian będzie szaleć za nią jeszcze bardziej, by pokonać konkurentów.
Dlaczego w głębi duszy nie potrafiła się tym cieszyć?
ROZDZIAA CZWARTY
- Przed chwilą dostarczono przez posłańca bilecik adresowany do pani. Ten człowiek
nie chciał czekać na odpowiedz.
Kamerdyner Tenisonów wręczył Atenie niewielki list, gdy po balu u Mortimerów w
radosnym nastroju zeszła na pózne śniadanie.
Służba nie wiedziała, jak się odnosić do panny Filmer, która zawsze była nadzwyczaj
uprzejma i znała swoje miejsce - gdzieś między państwem a nimi. Szeptano po kątach, że jej
owdowiała matka ukrywa jakąś tajemnicę, ale nikt ze służących nie miał pojęcia, o jaki sekret
chodzi, co naturalnie podsycało ciekawość. Pani Filmer przyjechała w ich strony nie wiadomo
skąd i nie miała chyba rodziny, bo przez te wszystkie lata nikt jej nie odwiedził.
Atena uprzejmie podziękowała kamerdynerowi i weszła do pustego salonu, by na
osobności przeczytać list. Nie życzyła sobie, żeby pani Tenison wzięła ją w krzyżowy ogień
pytań, starając się dowiedzieć, kto pisze i w jakiej sprawie. Jedyną osobą zamieszkałą w
Londynie, która mogła wysłać list do Ateny, była Louise, alias madame Felice. Im mniej
zadufana w sobie matrona będzie wiedziała o ich znajomości, tym lepiej.
List był krótki. Louise pisała: [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl
  • Podstrony