X


 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jako wypadku wyjątkowego i curiosum: jest ona jednym z najbardziej rozpowszechnionych i
najtrwalszych faktów, jakie istnieją. Czytane z jakiejś dalekiej gwiazdy, wielkiemi literami
kreślone, pismo naszego ziemskiego istnienia doprowadziłoby może do wniosku, że ziemia
jest właściwą g w i a z d ą a s c e t y c z n ą, zakątem niezadowolonych, pysznych i wstręt-
nych stworzeń, które nie mogą się pozbyć kwaśnego niezadowolenia z siebie samych, z zie-
mi, z wszelkiego życia i zadają sobie, ile tylko mogą, cierpienia dla samej przyjemności za-
dawania go sobie, prawdopodobnie jedynej swej przyjemności. Rozważmy bowiem, jak pra-
widłowo, jak powszechnie, jak w każdym czasie prawie pojawia się kapłan-asceta; nie należy
on wyłącznie do żadnej rasy; zakwita wszędzie; wyrasta z wszystkich stanów. Nie dlatego,
żeby hodował lub rozmnażał swe oceny wartości przez dziedziczenie; rzecz się ma odwrotnie:
głęboki instynkt, biorąc ogółem, zabrania mu raczej rozmnażania się. Musi to być jakaś ko-
nieczność pierwszorzędna, która tej w r o g i e j ż y c i u species pomaga ustawicznie do
wzrostu i rozwoju,  musi tkwić w tem i n t e r e s s a m e g o ż y c i a, by taki typ sprzecz-
ności w sobie nie wymarł. Bo życie ascetyczne jest sprzecznością w sobie: włada tu bezprzy-
kładnie ressentiment niesytego instynktu i woli mocy, pragnąc stać się panem  nie czegoś w
życiu  , lecz samego życia, jego najgłębszych, najsilniejszych najbardziej zasadniczych wa-
runków. Jest tu usiłowanie użycia siły celem zatkania zródlisk siły; tu zwraca się zielone i
jadowite spojrzenie przeciw samemu fizyologicznemu rozkwitowi, w szczególności przeciw
jego wyrazowi, pięknu, radości; tymczasem uczuwa się upodobanie i s z u k a s i ę go w
tem, co nieudane, zmarniałe, w bólu, w nieszczęściu, w brzydocie, w samowolnym uszczerb-
ku, w wyzuciu się z samego siebie, samobiczowaniu, samoofierze. To wszystko jest w naj-
wyższym stopniu paradoksalne: stoimy tu wobec rozdwojenia, które c h c e być rozdwojo-
nem, które r o z k o s z u j e się w tem cierpieniu samem sobą i staje się nawet coraz pewniej-
sze siebie i bardziej tryumfujące, w miarę jak jego własnego założenia, fizyologicznej zdolno-
ści życiowej, u b y w a. �Tryumf w ostatecznej właśnie agonii�: pod tym najwyższym zna-
kiem walczył zdawien dawna ideał ascetyczny; w tej zagadce uwiedzenia, w tym obrazie za-
chwytu i udręki widział on swoje najjaśniejsze światło, swoje zbawienie, swoje ostateczne
zwycięstwo. Crux, nux, lux  stanowi dlań jedno.
58
12.
Przypuściwszy, że taka ucieleśniona wola przeczenia i wynaturzania doprowadzoną zosta-
nie do f i l o z o f o w a n i a: to na czerni wywrze ona najwnętrzniejszą swą samowolę? Na
tem, co z największą odczuwa się pewnością jako prawdziwe, jako rzeczywiste: szukać bę-
dzie b ł ę d u tam właśnie, gdzie właściwy instynkt życiowy najbezwarunkowiej wskazuje
prawdę. Naprzykład, jak to czynili filozofowie Ved�nty, zniży ona cielesność do złudzenia,
boleść tak samo, wielość, całe przeciwieństwo pojęć �podmiot� i �przedmiot�  błędy, same
tylko błędy! Odmówić swojemu ja wiary, sobie samemu własnej zaprzeczyć �realności�  co
za tryumf!  już nie tylko nad zmysłami, nad oczywistością, daleko wyższy rodzaj tryumfu,
pogwałcenie i okrucieństwo względem r o z u m u. Rozkosz ta dochodzi do szczytu przez to,
że ascetyczna samopogarda, samoszyderstwo rozumu wyrokuje: j e s t królestwo prawdy i
istnienia, lecz właśnie rozum jest zeń w y k l u c z o n y!... (Mówiąc nawiasem: nawet jeszcze
w kantowskiem pojęciu: �myślny charakter rzeczy�, pozostało coś z tego pochutliwego
ascetycznego rozdwojenia, które lubi zwracać rozum przeciw rozumowi; �myśmy charakter�
bowiem oznacza u Kanta pewną rzeczy właściwość, z której intelekt właśnie tyle pojmuje, że
jest ona dla intelektu  z g o ł a n i e d o p o j ę c i a.)  Nie bądzmy zresztą, właśnie jako
poznający, niewdzięczni takim właśnie rezolutnym odwróceniom zwykłych perspektyw i
ocen, któremi duch nazbyt długo pozornie zbrodniczo i bezużytecznie szalał przeciw sobie
samemu. W ten sposób raz widzieć inaczej, c h c i e ć widzieć inaczej jest niemiłą wprawą i
przysposabianiem intelektu do jego przyszłej �przedmiotowości�:, pojętej nie w znaczeniu
�kontemplacyi bezinteresownej� (coby było bez znaczenia i sensu), lecz jako możność d z i e [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl
  • Podstrony



     

    Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.