[ Pobierz całość w formacie PDF ]

czułość?
 Tak  potwierdziła Abeke.
 Wszystkie zwierzoduchy cechują się nadzwyczajną
inteligencją  przypomniał jej chłopak.  A twoja lamparcica jest
inteligentniejsza od innych. Nie potrafi mówić, ale to nie oznacza,
że cię nie rozumie.
 Wielkie Bestie umiały mówić  powiedziała Abeke,
przekraczając próg ładowni.  W każdym razie tak głoszą
legendy.
 W czasach Wielkich Bestii Uraza była większa od konia.
 Czy to oznacza, że teraz moja Uraza jest jeszcze kociątkiem?
 zapytała Abeke, bo lamparcica wcale nie przypominała młodego
kota.
 Zwierzoduchy zawsze zjawiają się jako dorosłe zwierzęta.
Trudno zgadnąć, czy Uraza stanie się z czasem taka, jaką była
kiedyś. Będziemy musieli poczekać, żeby się o tym przekonać.
Abeke odwróciła się w stronę lamparcicy. Ta spojrzała na nią
swoimi fioletowymi oczami.
 Wyczuwasz jej nastrój?  zapytał Shane.
 Nie jestem pewna.  Abeke w skupieniu wpatrywała się
w Urazę.  Może jest zaciekawiona?
 Bardzo możliwe. Im dłużej będziesz ćwiczyć, tym lepiej
będziesz odczytywać jej emocje. To pierwszy krok do nauczenia
się tego, jak w razie potrzeby czerpać energię od zwierzoducha.
 A co ze stanem uśpienia?
Chinwe potrafiła zamienić swojego zwierzoducha w tatuaż na
nodze. Ta umiejętność była fascynująca.
 To zależy raczej od Urazy niż od ciebie  wyjaśnił Shane. 
Musisz najpierw zdobyć jej zaufanie. Wówczas ona będzie
dobrowolnie przechodziła w stan uśpienia, ale przebudzi się tylko
wtedy, gdy jej pozwolisz.
 Swojego rosomaka trzymasz w uśpieniu?  zapytała Abeke.
Shane raz dał się uprosić i wstydliwie pokazał jej fragment
swojego tatuażu zwierzoducha, który nosił na klatce piersiowej.
 Przez większość czasu. Rennie świetnie się sprawdza
w walce, ale zle znosi towarzystwo obcych. Kiedy Uraza się
zgodzi, będziesz mogła wybrać miejsce, w którym się pojawi twój
tatuaż. Wiele osób dla wygody wybiera przedramię lub wierzch
dłoni.
Abeke widziała rosomaka Shane a tylko raz, kiedy wchodzili na
pokład statku. Zwierzoduch był nieduży, ale wyglądał na
zawziętego w walce.
Shane uniósł krótki patyk.
 Wczoraj trenowaliśmy łucznictwo i na razie wystarczy. Jesteś
w tym dobra, ale nie wyczułem, żebyś dzięki Urazie stała się
jeszcze lepsza. Pomyślałem, że dziś powinniśmy spróbować
czegoś znacznie trudniejszego. Będziemy udawali, że ten patyk to
nóż. Wystarczy, że mnie nim dzgniesz.
Podał Abeke patyk. Ona go wzięła i uklękła przed Urazą.
Lamparcica wylegiwała się na podłodze, zwinięta w kłębek. Miała
uniesioną głowę, leniwie poruszała długim ogonem. Abeke
wpatrywała się w jej idealne, cętkowane futro, czarne plamki
wokół jasnych oczu i potężną muskulaturę. Jak to możliwe, że
takie silne, dzikie stworzenie stało się jej towarzyszem?
Uraza patrzyła na nią bez mrużenia oczu.
Abeke delikatnie dotknęła jednej z jej łap.
 Jesteśmy teraz drużyną. Czy ci się to podoba, czy nie,
znalazłyśmy się z dala od domu, ale przynajmniej mamy siebie
nawzajem. Widzę, że nie jesteś zadowolona z pobytu na statku.
Ja zresztą też nie. Ale płyniemy do miejsca, w którym znów
będziemy mogły spędzać czas na powietrzu. Naprawdę cię lubię.
Jesteś cicha, nienatarczywa i pochodzisz z tego samego miejsca
co ja. Chcę się nauczyć, jak możemy współpracować.
Uraza zamruczała. Abeke poczuła wewnątrz przyjemny
dreszcz. Czy tylko jej się wydawało, czy naprawdę między nimi
zaczęła się tworzyć więz? Trudno było mieć pewność.
Odwróciła się do Shane a.
 Zaczynaj, kiedy będziesz gotowa  powiedział zapraszająco
chłopak.
Abeke zrobiła krok naprzód, wyciągając patyk przed siebie.
W domu zdarzało jej się używać dzidy, często też ćwiczyła
z łukiem. Niewiele jednak wiedziała o walce na noże. Sądziła, że
nie jest to zbyt skuteczna broń w starciu z większym i bardziej
doświadczonym przeciwnikiem. Nigdy nie stanęłaby do otwartej
walki z kimś takim jak Shane. Jej jedyną szansą było zaatakować
od tyłu, z ukrycia. Zaskoczenie dałoby jej przewagę i mogłaby
wygrać.
To był jednak tylko trening, więc musiała walczyć zgodnie ze
wskazówkami Shane a. Być może gdyby Uraza użyczyła jej
trochę swojej drapieżności, to wspomogłoby ją w walce.
Abeke się zbliżyła i zadała szybkie pchnięcie. Shane obrócił się
i uderzył ją otwartą dłonią w nadgarstek. Trzy kolejne pchnięcia
zakończyły się trzema następnymi ciosami. Abeke nie czuła
żadnego wsparcia ze strony Urazy.
 To bez sensu  powiedziała zniechęcona, wycofując się na
kilka kroków.
 Musisz tylko&
Abeke skoczyła i dzgnęła z całej siły  chciała zaskoczyć
chłopaka. Shane uchylił się i złapał ją za nadgarstek. Siłowali się
przez chwilę, a wtedy Abeke w myślach poprosiła Urazę o pomoc.
Shane wyłuskał patyk spomiędzy jej palców i dotknął nim jej
brzucha.
 Niezle jak na pierwszy raz  ocenił.  Prawie udało ci się mnie
zaskoczyć.
 Gdyby to się działo naprawdę, nigdy bym cię nie zaatakowała
w ten sposób  powiedziała Abeke.  Zakradłabym się od tyłu.
Shane pokiwał głową.
 Tak byłoby mądrzej. Poza tym w taki właśnie sposób polują
lamparty. Posłuchaj, stanę plecami do ciebie, tam, w drugim
krańcu ładowni. Nie odwrócę się, dopóki nie usłyszę niczego
podejrzanego. Zgoda?
Abeke bez słowa skinęła głową  w tej grze jej umiejętności
musiały się sprawdzić lepiej.
Shane oddał jej patyk i odszedł na koniec pomieszczenia.
Abeke przyjęła niską postawę, trzymając swój niby-nóż
w pogotowiu. Skradała się krok po kroku, coraz bardziej zbliżając
się do chłopaka.
 Ruszyłaś się już?  spytał Shane, stojąc twarzą do ściany. 
Jeśli tak, to jesteś w tym niezła. Jeśli nie, to się pospiesz, bo nie
mamy całego dnia na ćwiczenia.
Abeke powstrzymała uśmiech. Wiedziała, że potrafi się niezle
skradać. Miło było usłyszeć, jak Shane ją chwali. Obejrzała się
przez ramię i zobaczyła, że lamparcica przygląda jej się uważnie,
całym ułożeniem ciała wyrażając większe niż wcześniej
skupienie.
Drzwi obok Shane a otworzyły się gwałtownie i na chłopaka
rzuciła się jakaś postać. Napastnik był odziany na czarno
i zamaskowany. W pogotowiu trzymał szablę. Shane uniknął
cięcia i zwarł się z intruzem w uścisku. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl
  • Podstrony