[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 No właśnie, i dlatego trzeba korzystać z okazji.
 Posłała mu promienny uśmiech, lecz on natychmiast
zamknął się w sobie.
Nie o taką reakcję jej chodziło, ale to dobrze, bo to,
co miała na myśli, było całkowicie nie na miejscu.
 Czy coś jeszcze wpadło ci w oko?  zapytał obo-
jętnym tonem.
Ty!
 Całe to stoisko.
Bez mrugnięcia wyjął kartę kredytową.
 Trzeba będzie wysłać to odrębną pocztą  mruk-
nął.  W samolocie się nie zmieści.
Potraktował to poważnie!
Ale nie tak poważnie jak ona jego.
Vidalowi serce biło tak mocno, że niemal zagłusza-
ło jego własny głos. Ona znowu go nabiera. Znowu
pozwala mu nią się cieszyć. Nie powinien był przycho-
dzić za nią na ten bazar. Zamiast tego należało posprzą-
tać gabinety. Czy za tym kryje się zazdrość o Khaleda?
Stracił głowę i kontakt z rzeczywistością. To na
pewno terminalne stadium depresji.
Lecz depresja mu przeszła!
Boi się, jest pobudzony, entuzjastyczny, nieustan-
nie podniecony, ale na pewno nie przygnębiony, za-
mknięty w ciasnej mrocznej jamie, z której nie ma
ochoty wychodzić. Czuje się...
 yle się czujesz?  Jak przez mgłę usłyszał zatros-
kany głos Cassandry.
 Nie.
68 OLIVIA GATES
 Przez chwilę wglądałeś, jakbyś...
 Czuję się doskonale. Dokąd wysłać te rzeczy? Do
rodziców? Masz własne mieszkanie?
 Mam, ale...
Podał jej wizytówkę i długopis.
 Napisz, a ja już się tym zajmę.
 To raczej tobą trzeba się zająć, żebyś tak nie sza-
stał pieniędzmi. Idziemy!
 Nie podobają ci się te rzeczy?
 Które? Wszystkie są cudowne. Chyba wiesz, że
żartowałam.
 Nie wiem.  Westchnął na widok jej roześmia-
nych oczu.
 Czy ty zawsze kupujesz kobietom całe sklepy?
 Nie. To nie jest sklep, a ty nie jesteś...
 Kobietą  wpadła mu w słowo, wybawiając go
z opresji.  W twoich oczach jestem diabłem.
 Nawet one gdzieś mieszkają. Pisz ten adres.
 Nie, nie. Serdeczne dzięki. Liczą się intencje.
 Czy zdajesz sobie sprawę, że jeśli odejdziemy,
nic więcej tu nie kupując, to ten handlarz dostanie
apopleksji? Bądz dobrym diabełkiem i coś wybierz.
Jak ona pięknie się śmieje! Jaka to słodka tortura!
Zdaje się, że na jego twarzy odmalowały się podej-
rzane emocje, bo w spojrzeniu Cassandry znowu poja-
wił się niepokój.
 Dobrze, już dobrze. Niech będzie to, to i to.
I chodzmy stąd. Marnie wyglądasz.
To prawda, zakręciło mu się w głowie, kiedy zo-
rientował się, że wybrała pasek wyszywany połyskują-
cymi paciorkami, taką samą opaskę na włosy i strój do
tańca brzucha!
GORCA MISJA 69
Parę minut pózniej szamotali się, kto ma nieść torbę
z zakupami.
 Nie bądz taki protekcjonalny! Ciągle jesteś osła-
biony i chory, chociaż nie chcesz powiedzieć na co.
O nie, z tego już się wylizał, ale to, co teraz go nęka,
jest nieuleczalne.
Usiedli w typowej marokańskiej kawiarni, zamówi-
li narodowy napój, czyli herbatę z miętą, i czekali na
Ashley, Dicka, Louisę i Fadela.
Cassandra natychmiast przypuściła atak.
 Badałeś się? Czy jako lekarz nie wierzysz w żad-
ne badania?
Dobrze, powiem i będę miał z głowy.
 Osiem miesięcy temu byłem w Tybecie. Całą
grupą poszukiwaliśmy Dave a, kolegi, który wyszedł
na wspinaczkę i nie wrócił. Dotarliśmy do niego, ale
w drodze powrotnej złapała nas śnieżyca. Kiedy do-
brnęliśmy do bazy, wszyscy byliśmy skrajnie wychło-
dzeni i doznaliśmy odmrożeń. Jednemu z kolegów
trzeba było amputować dwa palce. Cała ósemka do-
stała zapalenia płuc. Po dwóch miesiącach koledzy
z tego wyszli, a ja nie. Mimo to wróciłem do pracy.
Miałem kilka nawrotów. I wtedy Dave, który jest pato-
logiem, zmusił mnie do zrobienia badań. Podejrzewał,
że dzieje się coś niedobrego z moim układem im-
munologicznym.
Cassandra zamarła. AIDS?
 Przebadał mnie na wszystkie możliwe sposoby.
Okazało się, że mam niski poziom hemoglobiny,
wysoki białych krwinek, a poza tym nic godnego
uwagi.
 Robiłeś testy na...?
70 OLIVIA GATES
 AIDS? W pierwszym rzędzie. Powiedziałem mu,
że to wykluczone, on jednak musiał się upewnić.
Dzięki Bogu.
Miała ochotę z całej siły mu przyłożyć. Wiedział,
co przyszło jej do głowy! Chciał ją przestraszyć?
Skąd miał wiedzieć, że ona tak się przejmie? Prze-
cież sama robi wszystko, by nie pomyślał sobie, że jej
na nim zależy. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl
  • Podstrony