[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Do tego mój teleskop się zepsuł - oznajmiła Grace.
- Co się stało?
- Połamały się te patyki, które trzymały rurę teleskopu na podstawce. Jakoś je naprawiłam, ale pewnie znów
popękają.
- Przyjrzę się im.
- Muszę stale śledzić zabójcze asteroidy - dodała. - A nie będę mogła tego robić przez zepsuty teleskop.
- Rozumiem. Obiecałem, że się nim zainteresuję.
- Czy wiesz, że gdyby jakaś asteroida spadła na Ziemię, efekt byłby taki, jakby wybuchło milion bomb
atomowych?
- Nie sądzę, żeby było ich aż tyle w arsenałach - odparłem. - Domyślam się jednak, że chciałaś mi
unaocznić, jak straszliwy byłby to kataklizm.
- Kiedy w sennych koszmarach mam wizje upadku asteroidy na Ziemię, mogę się od niej łatwo uwolnić, jeśli
przed pójściem do łóżka sprawdzę przez teleskop, że żadna z nich nie nadlatuje.
Pokiwałem głową. Problem polegał na tym, że nie kupiliśmy
jej teleskopu z prawdziwego zdarzenia, wręcz przeciwnie, jeden z tańszych, bardziej zabawkę niż porządny
przyrząd. Nie chodziło nawet o to, że nie warto wydawać dużych pieniędzy na coś, co dziecku może się
bardzo szybko znudzić. Po prostu nie mieliśmy aż tyle pieniędzy, by je wydawać na tego typu rzeczy.
- A co z mamą? - zapytała Grace.
- Nie rozumiem.
- Normalnie pójdzie ze mną do szkoły?
- Porozmawiam z nią.
- Czyli z kim? - zaciekawiła się Cynthia, wchodząc do kuchni.
Tego ranka wyglądała wspaniale. Wręcz oszałamiająco. Była naprawdę piękną kobietą i nigdy nie miałem
dość patrzenia w jej zielone oczy, przyglądania się gładkiej cerze czy płomiennorudym włosom. Była dla
mnie tak samo pociągająca jak wtedy gdy się poznaliśmy, tyle że bez młodzieńczego dramatyzmu.
Mnóstwo osób uważało, że musi szczególnie dbać o sylwetkę, ale według mnie to ciągła obawa chroniła ją
przed tyciem. Spalała nadmiar kalorii przez nieustanne zaniepokojenie. Nie uprawiała joggingu, nie ćwiczyła
w siłowni. Szczerze mówiąc, nawet nie byłoby nas stać na wszystkie opłaty związane ze stałym
członkostwem w klubie prowadzącym siłownię.
Jak już wspomniałem, uczę angielskiego w szkole średniej, a Cynthia pracuje w sklepie odzieżowym,
chociaż skończyła studia socjologiczne i przez jakiś czas pracowała w pomocy społecznej. Tak czy inaczej,
nie opływamy w dostatki. Mamy własny dom, wystarczająco duży dla naszej trójki, położony w osiedlu
domków rodzinnych niedaleko okolicy, w której wychowywała się Cynthia. Z pozoru można by sądzić, że
powinna trzymać się z dala od rodzinnego domu, ale, moim zdaniem, zależało jej na tym, żeby osiedlić się w
sąsiedztwie, na wypadek, gdyby ktoś jednak wrócił i chciał odnowić zerwany kontakt.
Oba nasze samochody mają po dziesięć lat, wczasy wykupujemy w najtańszych firmach. Co roku
wyjeżdżamy na tydzień do domku letniskowego mojego wuja niedaleko Montpelier, a trzy lata temu, gdy
Grace skończyła pięć lat, wybraliśmy się do Walt Disney World i nocowaliśmy w tanim motelu w Orlando,
gdzie o drugiej w nocy świetnie było słychać przez ścianę, jak facet w sąsiednim pokoju prosi dziewczynę,
żeby uważała, bo ma ostre zęby.
Jednakże, jak sądzę, powodzi nam się niezle i mniej więcej jesteśmy szczęśliwą rodziną. Przynajmniej przez
większość dni.
Za to nocami, przynajmniej niekiedy, bywa ciężko.
- Z nauczycielką Grace - odparłem.
- O czym chcesz rozmawiać z jej nauczycielką? - zapytała Cynthia.
- Mówiłem tylko, że podczas następnego dnia otwartego pójdę do szkoły i porozmawiam z panią Enders -
powiedziałem z naciskiem. - Ostatnio ty byłaś na wywiadówce, bo równocześnie był dzień otwarty w mojej
szkole. Ciągle coś nam staje na przeszkodzie.
- Przecież ona jest bardzo miła - wyjaśniła moja żona. - Moim zdaniem, o wiele sympatyczniejsza od tej
nauczycielki sprzed roku. Jak ona się nazywała?... Aha, pani Phelps. Uważam, że była zbyt surowa.
- Nie znosiłam jej - wtrąciła Grace. - Kazała nam stać przez całą lekcję na jednej nodze, jak ktoś się zle
zachowywał.
- Muszę iść - mruknąłem, dopijając ostatni łyk wystygłej kawy. - Cyn, podejrzewam, że musimy sobie sprawić
nową zaparzaczkę.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podstrony
- Indeks
- Clark Lucy Ponowne spotkanie
- Moreland_Peggy_Milosc_i_medycyna
- McMahon Barbara Druga miśÂośÂćÂ(1)
- Kroniki Walerowiczów
- Fred Saberhagen The Book of the Gods 03 The Arms of Hercules
- 0104. Buck Carole Gorć ce lato (Romans [Phantom Press])
- Southwick Teresa Trzeba je tulic i kolysac
- Saga o Ludziach Lodu 37 Miasto strachu
- Dav
- Gordon Dickson Dragon 02 The Dragon Knight (v1.4)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- aircar.opx.pl