Kroniki Walerowiczów

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zawstydzony.
- Hej wujek położył swoją wielką rękę na moim ramieniu.
Walerowicze nie wstydzą się swoich ciał i tematów seksu.
Możecie ze mną porozmawiać o wszystkim, ale nie zniosę jeśli
będziecie się krępować. Jesteście już duzi. Macie prawo wiedzieć
wszystko o świecie. Wasz ojciec robi zle. Nigdy nie pokazał wam
jak wygląda penis dorosłego mężczyzny? To jest żenujące. Ale
wujek się tym zajmie objął nas z dwóch stron ramionami. Sami
widzicie, że przez to całe ukrywanie przed wami prawdy tylko
wszystkich denerwuje. Tatuś z mamusią muszę się wyszaleć, a ja
zapewnię im rozrywkę, ale ta sprawa musi być załatwiona. Czy
jesteście gotowi pozwolić im się dobrze bawić?
- Tak odparliśmy chórem.
- A co gdybyście przez całą noc nie mogli spać, bo na dole
słyszelibyście krzyki i jęki?
- My& - nie wiedziałem co powiedzieć.
- Co ja ci mówiłem? Zero wstydu. Mów mi wszystko, nawet jeśli
byłoby najbardziej zboczoną rzeczą na świecie.
- Szczerze mówiąc, nie spalibyśmy, bo bylibyśmy zbyt podnieceni
by zasnąć.
- A co jeśli przy was wasz ojciec pukał waszą matkę?
- Wtedy to już bym musiał sobie zwalić powiedział Seba.
- Bardzo dobrze. Pamiętaj zero wstydu.
- A co jeśli zobaczylibyście, że wasz ojciec kocha się z waszą
mamą, a potem zrobił to z inną?
- Czy to nie byłaby zdrada? zapytałem.
- Zdrada jest wtedy, gdy czujesz się zdradzony. A co jeśli w tym
czasie wasza mama kochałaby się z innym mężczyzną, na
przykład ze mną?
- To byłoby niezwykle podniecające. Takie zboczone
powiedziałem.
- Ale wiecie, że również mężczyzna może kochać się z
mężczyzną. Co jeśli twój tata ruchałby Tomka, albo on jego?
- Jeśli oboje by tego chcieli, to czemu nie?
- A co jeśli& ?
- O jedzeniu spermy już wiemy. Widzieliśmy Tomka przerwał mu
Seba.
- I co o tym myślicie?
- W sumie to posmakowałem już spermy Seby powiedziałem.
Nie jest zła. To nawet podniecające.
- Jestem z was dumny, chłopaki poczochrał nas po głowach.
- A teraz jeszcze inaczej. Wyobrazcie sobie, że w takiej orgii
bierzemy udział ja, Tomek, wasz tata, mama i siostra, a oprócz
tego są tam dwie nieznane kobiety i jeden mężczyzna. Jesteśmy
w salonie. Na kanapie ja posuwam w tyłek Tomka, a w tym
samym czasie on twoją mamę. Twój tata siedzi obok i jedna z
obcych kobiet robi mu loda, a wasz tata całuje się ze mną. Druga
obca kobieta liże ją po cipce, a ją samą nieznajomy facet bierze
od tyłu. Wszyscy krzyczą, jęczą, sapią, a wy jesteście w tym
czasie w mieszkaniu i podglądujecie. Co byście zrobili?
- Chciałbym dołączyć powiedziałem najbardziej szczerze jak
potrafiłem.
- Ja też wyszeptał Seba.
Wujek pociągnął za gumkę od moich spodni od piżamy, by
zobaczyć co mam w środku. Ja też zerknąłem. Mój penis sterczał
w pełnym wzwodzie. Potem zerknął w gatki Sebie. Jestem pewny,
że był podniecony tak samo jak ja.
- Ale nie możecie. To rzecz tylko dla dorosłych.
- Monia nie jest dorosła! - zaprotestowałem.
- Jest dojrzała fizycznie, a poza tym kobiety dojrzewają szybciej od
facetów.
- No więc co byście zrobili? zapytał jeszcze raz.
- Pewnie byśmy się masturbowali.
- Czy tylko? Jest wiele innych ciekawych rzeczy, których dwaj
napaleni chłopcy mogą doświadczyć. Zastanówcie się. Jest co
robić.
- Co tu robicie? usłyszałem głos taty. Błagam cię, Andrzej
ubierz się.
- Dlaczego? Chłopakom to nie przeszkadza, prawda? zapytał.
- Nie tato powiedział Seba. I chcę ci powiedzieć, że jeśli
chcesz się zabawić, to na nas nie patrz. Po 10 będziemy siedzieć
w naszym pokoju. Naprawdę, możecie robić imprezy do rana.
- Dzięki, Sebastian odparł tata, ale był podejrzliwy.
Udaliśmy, że odeszliśmy, ale zaraz przez drzwi kuchenne
wparowaliśmy do ogrodu i zza krzaka podsłuchiwaliśmy.
- Ale wczoraj dałeś czadu, brachu powiedział tata i uśmiechał
się. Zawsze można na ciebie liczyć klepnął go po ramieniu, a
Andrzej oddał mocniej i po chwili już mocowali się jak nastoletni
chłopcy.
- Ale ty jak zwykle byłeś ostrożny i samozachowawczy. Pogódz się
z tym, twoi chłopcy są już dorośli i akceptują twoje perwersje,
nieważne jakie one by były.
- A co w zasadzie im powiedziałeś?
- Zapytałem czy pozwoliliby żebyś brał udział w biseksualnej orgii
tak jak gdyby co powiedział.
- Zwariowałeś?
- Ci chłopacy są z Walerowiczów i już buzują w nich te same
hormony, które ty próbujesz w sobie hamować. Powiedzieli, że
pozwalają ci na wszystko, nawet gdybyś pykał lub robił cokolwiek
innego z kimkolwiek innym niż Agata.
- Za dużo im powiedziałeś.
- Musiałem, chłopie, musiałem. Nie mogę przecież odbierać sobie
zabawy tylko dlatego, że jakiś pacan chce uchronić swoich synów
przed widokiem, który bardzo chcieliby widzieć.
-A co jeśli zadzwonią na policję? Mogliby nas zamknąć.
- Teraz to ty puknij się w czoło warknął. Wyciągnąłem z nich
wszystko. Powiedzieli, że gdyby zobaczyli nas wszystkich w akcji,
sam chcieliby do nas dołączyć.
- A co jeśli będą podglądać?
- Na pewno będą odparł Andrzej zupełnie rozdrażniony.
Tomek widział gdy to robiłem całkiem z bliska już w wieku
jedenastu lat. Oczywiście nigdy nie pozwalałem mu brać w tym
udziału, to byłoby sprzeczne z jakimikolwiek zasadami, ale nigdy
się z tym nie kryłem. No i co? Teraz niezły z niego posuwacz.
Poderwie ci każdą babkę w pięć minut.
- No dobra. Pozwalam ci na wszystkie szaleństwa, ale za dnia,
błagam, trochę się hamuj.
- Obiecuję odparł i pocałował brata w policzek. A więc do
końca przyszłego tygodnia zjedzie cała nasza brać.
- Kto dokładnie?
- Nie bój żaby - tylko Maciej i Aukasz z żonami i z dziećmi.
- No to będzie impreza.
- Mówię ci. Od piętnastu lat tak się nie bawiłeś. A za rok, gdy
dzieci będą jeszcze większe, to będzie istne szaleństwo.
No tak. Może te informacje, powinienem zamieścić na początku
ten cały etap odkrywania sekretów naszej rodziny, ale gdy wiem
już co jest grane i mogę dopasować pewne elementy układanki,
lepiej mi zrozumieć jak bardzo pragnąłem by moja rodzina była
właśnie taka. Jestem przecież Walerowiczem. Mam to we krwi. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Podstrony