[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Dajże spokój, Juliuszu. Ratuję ci skórę za każdym razem, kiedy wynika jakaś
sprawa z Fowlem. Wygląda na to, że żaden plan, który wysmaży Artemis, nie
obejdzie się bez mojego udziału. Pewnie znów przypadnie mi jakieś kretyńsko
niebezpieczne zadanie.
Twarz Bulwy zmieniła barwę z różowej na buraczkową.
Artemisie? Chcesz wykorzystać skazanego w swoich planach?
To zależy.
Od czego?
Od tego, czy użyczysz mi Holly.
Głowa Bulwy zniknęła za gęstą chmurą dymu. Rozżarzony koniuszek cygara
nadawał mu wygląd pociągu, wynurzającego się z tunelu. Smugi dymu przedostały
się nawet na ekran Ogierka.
Czarno widzę mruknął centaur. Bulwa wreszcie zdołał się jakoś opanować.
Mam ci użyczyć Holly? wysapał. Bogowie, dajcie mi cierpliwość! Masz pojęcie,
ile formalności zlekceważyłem tylko po to, żeby wziąć udział w tej konferencji?
Wyobrażam sobie, że całkiem sporo.
Całe stosy, Artemisie! Stosy! W ogóle bym z tobą nie rozmawiał, gdyby nie ta
sprawa z B wa Kell! Jeżeli wieść o naszym spotkaniu wydostanie się na zewnątrz,
skończę jako nadzorca oczyszczalni ścieków w Atlantydzie!
Chyba nie powinienem tego słuchać Mierzwa puścił oko do ekranu.
Komendant nie zwrócił na niego uwagi.
Masz pół minuty, Artemisie. Przekonaj mnie. Artemis podniósł się i stanął przed
ekranem.
Spiro ma sprzęt wróżek. Mało prawdopodobne, że będzie umiał go wykorzystać,
ale jego naukowcy mogą wpaść na trop technologii jonowej. Ten człowiek to
megaloman, nieszanujący ani życia, ani środowiska. Kto wie, jaką upiorną machinę
skonstruuje dzięki waszej technice? Istnieje także realna możliwość, że nowy sprzęt
doprowadzi go do odkrycia Oazy. Jeśli do tego dojdzie, to życie każdej istoty na
powierzchni ziemi, a także pod nią, będzie zagrożone.
Bulwa odjechał z fotelem poza zasięg kamery, po czym pojawił się na monitorze
Ogierka i zaczął coś szeptać centaurowi do ucha.
Marnie to wygląda rzekła Holly. Już się widzę na następnym promie do domu.
Artemis zabębnił palcami o stół. Nie wyobrażał sobie, w jaki sposób zdoła stawić
czoło panu Spiro bez pomocy wróżek.
Po kilku chwilach komendant znów pojawił się na swoim ekranie.
Sprawa jest poważna. Nie możemy ryzykować, że kolejny sygnał tego Spiro nas
namierzy. Może to niezbyt prawdopodobne, ale nadal możliwe. Trzeba zorganizować
oddział infiltracyjny. Grupę Odzysku z pełnym wyposażeniem.
Z pełnym wyposażeniem? wykrzyknęła Holly. W terenie miejskim?
Komendancie, przecież pan wie, jacy są ci z Odzysku. Może dojść do katastrofy.
Proszę, niech mi pan pozwoli spróbować!
Bulwa popadł w zadumę.
Zatwierdzanie operacji potrwa dwie doby. Tyle mogę ci dać powiedział wreszcie.
Przez dwa dni będę cię krył, ale Ogierka nie dostaniesz. I bez tego będzie miał
pełne ręce roboty organizacyjnej. Jeśli Grzebaczek zechce się włączyć, proszę
bardzo, to jego wybór. Mogę mu darować kilka zarzutów o włamanie, ale i tak grozi
mu pięć do dziesięciu za kradzież złota. Nic więcej nie mogę zrobić. Jeśli ci się nie
uda, na scenę wkroczy oddział Odzysku.
Artemis zastanawiał się tylko chwilę.
Dobrze.
Ale pod jednym warunkiem. Bulwa zaczerpnął tchu.
Tego się spodziewałem rzekł Artemis. Chcecie zatrzeć mi pamięć. Zgadza się?
Tak jest, Artemisie. Stałeś się dla nas poważnym zagrożeniem. Skoro mamy ci
pomagać w tej sprawie, ty i twoi ludzie musicie się poddać zatarciu pamięci.
A jeśli nie?
To przejdziemy od razu do planu B, lecz i tak zatrzemy ci pamięć.
Bez urazy, komendancie, ale istnieje pewna kwestia techniczna&
Są dwa rodzaje zatarcia wtrącił się Ogierek. Zatarcie totalne, które eliminuje
wszystkie wspomnienia z danego okresu. Holly mogłaby je wykonać za pomocą
sprzętu, który ma w torbie. Oraz zatarcie selektywne, które usuwa tylko niektóre
wspomnienia. To procedura specjalistyczna, która wszakże redukuje
niebezpieczeństwo obniżenia IQ. Wszyscy zostaniecie poddani zatarciu
selektywnemu; równocześnie odpalę w waszym komputerze bombę informacyjną,
automatycznie wymazującą wszystkie pliki dotyczące wróżek. Będzie mi też
potrzebne twoje zezwolenie na przeszukanie domu na wypadek, gdyby gdzieś walały
się jakieś pamiątki. Praktycznie rzecz biorąc, następnego dnia po tej operacji
obudzicie się, nie wiedząc nic o Małym Ludzie.
Mówisz o prawie dwóch latach wspomnień.
Nie odczujesz ich braku. Twój mózg wymyśli coś nowego, żeby wypełnić luki.
To była trudna decyzja. Z jednej strony, wiedza o Małym Ludzie stanowiła sporą
część psychiki Artemisa. Z drugiej strony, chłopiec nie mógł dłużej ryzykować
cudzego życia.
Niech będzie rzekł w końcu. Akceptuję waszą propozycję.
Bulwa cisnął cygaro do najbliższej spalarki.
Doskonale. Umowa stoi. Kapitan Nieduża, proszę, żebyście o każdej porze mieli
otwarte łącze komunikacyjne.
Tak jest, sir.
Holly&
Tak, komendancie?
Tym razem uważaj. Twoja kariera nie wytrzyma kolejnego ciosu.
Zrozumiano, sir.
Skazany? Mierzwa westchnął:
Pewnie chodzi ci o mnie, Juliuszu?
Mierzwa, to koniec. Bulwa zrobił srogą minę. Już nam nie uciekniesz, więc
przygotuj się mentalnie na zimne żarcie i twarde ściany.
Mierzwa stanął tyłem do ekranu. Jakimś sposobem klapka w jego specjalnych
tunelowych portkach odpięła się samoistnie, ukazując komendantowi uroczą
panoramę krasnalowego siedzenia. W świecie wróżek, podobnie jak w większości
kultur, pokazanie komuś zadka stanowiło ostateczną obelgę.
Komendant Bulwa rozłączył się raptownie. Po takim afroncie nie miał już nic do
powiedzenia.
Afryka Wschodnia na zachód od Wajir,
Kenia
Aapcia McGuire a obudził obezwładniający ból głowy. Był tak dotkliwy, że gangster
uznał za swój obowiązek wymyślić jakieś obrazowe porównanie: Kto wie, może
będzie musiał kiedyś opisać, co czuje? Odnosił wrażenie zdecydował w końcu że
po jego głowie miota się wściekły jeżozwierz. Niezłe, pomyślał. Powinien umieścić to
w jakiejś książce.
Ale za chwilę zastanowił się: a co to jest książka? I zaraz potem: kim ja jestem?
Buty? Mam coś wspólnego z butami?
Dzieje się tak za każdym razem, gdy osoba z wszczepioną pamięcią odzyskuje
świadomość. Stara tożsamość ociąga się przez moment, usiłując utrzymać się w
siodle, po czym zostaje zatarta przez bodzce zewnętrzne.
Aapeć usiadł. Jeżozwierz miotnął się jak oszalały, wbijając igły w każdy centymetr
kwadratowy miękkiej tkanki mózgowej.
Och! jęknął Aapeć, chwytając się za obolałą czaszkę. Co to wszystko znaczy?
Gdzie się znajduje? I jak się tu dostał?
Spojrzał na swoje ramiona. Przez sekundę mózg siłą inercji wyświetlał tatuaż na
jego skórze, lecz obraz szybko zbladł. Skórę miał bez skazy, oślepiający blask słońca
spływał po niej niczym błyskawica.
Wokół rozciągała się sawanna. Równina barwy terakoty ginęła w cieniu dalekich
wzgórz koloru indygo. Spalona, spękana ziemia migotała zalana złocistym światłem
słońca. Dwie ludzkie postaci zniekształcone falami gorącego powietrza zbliżały się
doń biegiem, wytworne niczym gepardy.
Przybysze byli gigantyczni, z pewnością ponad dwumetrowi. Mieli owalne skórzane
tarcze, smukłe włócznie oraz telefony komórkowe. Ich włosy, uszy i szyje zdobiły
wielobarwne paciorki.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podstrony
- Indeks
- Baccalario Pierdomenico Kod Lyoko 2 Bezimienne Miasto
- Gordon_Lucy_ _Kochankowie_z_Wiecznego_Miasta
- Bova, Ben Orion 02 Vengeance of Orion ()
- 0658. Stephens Susan Francuski hrabia
- Julie_Garwood_Czas_Róśź_BiaśÂa
- King Stephen (Bachman Richard) Wielki Marsz
- 55a25_SJM50 PU
- Mechaniczny ksić śźć Cassandra Clare ebook
- Jack L. Chalker Downtiming the Night S
- 0415423511.Routledge.Understanding.Terrorist.Innovation.May.2007
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- felgiuzywane.opx.pl