[ Pobierz całość w formacie PDF ]
może spróbować ją zabić, i żołądek podszedł jej do gardła.
Ubrana jedynie w cienką sukienkę, poczuła, że robi jej się
nagle zimno. Skrzyżowała ręce na piersiach.
Francis w dość ryzykowny sposób przetoczył ją ze swych
kolan na łóżko.
- Piękny rzut - zauważyła sucho. - Jeżeli w taki sposób
traktuje mnie ten dobry facet, to nigdy w życiu nie chciałabym
spotkać tego złego.
Francis zdjął koszulę i wyciągnął się obok niej na łóżku.
- Cii - szepnął, pocierając wąsami o jej usta w stary,
wypróbowany sposób. - Tak długo jak jestem w pobliżu, nikt
cię nie skrzywdzi - zapewnił. - Zaufaj mi.
W zwykłych warunkach nie ufałaby mu, tak samo jak nie
zaufałaby żadnemu innemu mężczyznie. Warunki są jednak
dalekie od normalności" - pomyślała, kiedy jej ciało ponownie
przystąpiło do działań typu rozpad w obliczu wroga".
Pocałował ją mocno, usiłując wślizgnąć się językiem
pomiędzy jej wargi. Uniósł głowę, a ona spojrzała w jego
błękitne oczy i zadrżała. Gwałtownie przyciągnęła jego głowę
do swojej i wycisnęła na jego wargach długi, żarłoczny
pocałunek.
Gdzieś z oddali dobiegały dzwięki hiszpańskiej muzyki.
Tym razem gitara jednak była dużo gwałtowniejsza, a
towarzyszył jej prymitywny rytm bębnów. Diana wyobraziła
sobie, że ktoś tańczy w tej chwili dziki meksykański taniec.
Fandango - taniec życia. W powieści Randy Nicki tańczyła go
w tę noc, kiedy ostatecznie oddała się swemu
gorącokrwistemu bandycie.
Francis dotknął ustami jej gorącej szyi i chrapliwie
dysząc, zaczął szeptać pieszczotliwe słówka. Następnie uniósł
się nieco wyżej i podpierając na przedramieniu oraz kolanie,
wsunął drugą dłoń pomiędzy ich ciała. Kiedy tylko rozluznił
stanik, uniosła się nieco, by piersi wsunęły się w jego
oczekującą niecierpliwie dłoń. Kciukiem zaczął pocierać
rytmicznie jej nabrzmiały, twardy aż do bólu sutek. Jęknęła
cichutko, kiedy zacisnął za nim wilgotne lekko usta. Każde
dotknięcie jego języka wywoływało gwałtowne spazmy
rozkoszy, przenikające ją głęboko.
Trzęsącymi się palcami sięgnęła do sprzączki jego paska.
- Ja to zrobię - powiedział. Zsunął się z łóżka i wstał. - Ty
także się rozbierz.
- Nawet nie wiem, czy mi się to uda - odparła,
przesuwając dłońmi po pogniecionej sukience. - Jestem
niezdarna jak nastolatka.
- Czuję to samo - uśmiechnął się do niej. - Zupełnie
jakbym ponownie miał dziewiętnaście lat.
Zsunął z nóg spodnie, a następnie slipy i stojąc przed nią,
nago wyprostował się dumnie na całą wysokość.
Znieruchomiała na moment, zahipnotyzowana jego męskim
pięknem. Kąciki jej ust uniosły się figlarnie do góry.
- Wiesz, Francis, jeżeli chodzi o kaliber twojej broni, to
rzeczywiście jest ona...
- Nie dowcipkuj, kochanie - przerwał. - Nie widzisz
niczego, czego nie widziałabyś już poprzednio.
Ale to nie była prawda. Kiedy widziała go po raz ostatni,
na jego lewej nodze nie widziała długiej, krętej blizny.
Zaczynała się w połowie uda i biegła aż do kolana. A więc to
jest przyczyna jego nieznacznego utykania. Delikatnie
przesunęła po niej samymi opuszkami palców.
- Och, Francis - szepnęła. - Twoja biedna noga. Zadrżał.
Uniosła ku niemu ogromne, pełne niepokoju oczy.
- Boli cię?
- Nie, kochanie. Nie boli mnie już od lat. A zresztą mam
jeszcze inne blizny. Ta była po prostu pierwsza.
- Chcę zobaczyć je wszystkie - powiedziała i otoczywszy
jego nogi ramionami, zmusiła, by przysunął się bliżej.
Pochyliła głowę i przycisnęła usta do białej szramy na jego
udzie. - Chcę je całować.
Ciało Francisa wygięło się konwulsyjnie. Zatopił palce w
jej włosach, pozwalając, by koniuszkiem języka kreśliła na
jego skórze wilgotne wzory. Kiedy jej usta powędrowały
wyżej, obdarzając go pieszczotą, która wprawiła jego mięśnie
w spazmatyczne drżenie, musiał ją powstrzymać, bowiem
obawiał się, że jeszcze chwila i eksploduje niczym
niedoświadczony chłopiec. Uniósł jej głowę wyżej i popchnął
leciutko do tyłu. Spojrzał na nią oczyma zasnutymi mgiełką
rozkoszy.
- Unieś ramiona - polecił. - Chcę, abyś była tak samo
naga, jak ja.
Zciągnął jej sukienkę przez głowę, pozostawiając jedynie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podstrony
- Indeks
- Crownover Jay Zaryzykuj ze mnÄ 02 Zaryzykuj miĹoĹÄ
- Dirie Waris List do matki. Wyznanie miĹoĹci
- 22.Lennox Marion MiĹoĹÄ czyni cuda
- Balogh Mary [Bedwynowie 01] Noc miĹoĹci
- 004. Clay Rita Cena miĹoĹci
- Roberts Alison MiĹoĹÄ ponad wszystko
- MiĹaszewska_Wanda_ _Zatrzymany_zegar
- Nora Roberts Burzliwa miĹoĹÄ
- Cartland Barbara Znak miĹoĹci(1)
- Kraszewski Józef Ignacy Dante. Studja nad Komedjć BozkćÂ
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- sposobyna.keep.pl