[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Pracuje?
 Jako detektyw dla Agathy Raisin.
 To ta kobieta, o której było w gazetach? Jaka ona jest ta Raisin?
 Twarda, nachalna, ma ładne włosy i nogi oraz małe oczy.
 Amerykanka?
 Angielka.
Pani Pyson patrzyła na syna, zmarszczywszy brwi. Była niską, deli-
katną kobietą z gęstymi siwymi włosami i kształtną postacią.
 Problem w tym, że gdyby ona przypadkiem była w tobie zako-
chana...
 Nie jest. Ale mogłaby być.
 Chodzi to, że osoba, którą się kocha w wieku osiemnastu lat, nie
będzie tą samą, którą będzie się kochało w wieku dwudziestu czterech lat.
 Myślę, że ona jest bardzo dojrzała jak na swój wiek.
 Nie jest dziewicą. Nie w tych czasach.
 Sądzę, że jest, mamo. Ma taki niewinny wygląd.
 Ten niewinny wygląd może mówić:  Nie dotykaj mnie, George".
 Nie powinienem był ci mówić. Powinienem wiedzieć, że nie po-
chwalisz tego.
 Czy ona nie jest przypadkiem spowinowacona z tym mężczyzną,
który się powiesił?
 To był jej brat.
LR
T
 Och, George!
Bill Wong również miał romantyczne kłopoty. Kiedyś zajmował się
sprawą włamania do sklepu z bielizną w Mircesterze i spodobała mu się
piękna sprzedawczyni imieniem Jade. Byli kilka razy na randce. Agatha
powiedziała mu, żeby przyprowadził ze sobą dziewczynę i on zaprosił
właśnie Jade. Teraz z niepokojem zastanawiał się, co powie o niej Aga-
tha. Jade miała farbowane rude włosy z odcieniem fioletu i nosiła bardzo
skąpe stroje, nawet w zimne dni. %7łuła duże ilości gumy, której kolor był
zawsze dostosowany do koloru ubrań, które nosiła. Jeśli miała na sobie
filetowe ciuchy, to żuła fioletową gumę, jeśli czerwone, to czerwoną i tak
dalej. Ale miała duże niebieskie oczy, doskonałą cerę i bardzo długie no-
gi.
 Zbierze się tam taki tłum, że Agatha nawet jej nie zauważy  za-
pewniał sam siebie Bill.  Zresztą ona będzie tak zajęta Jamesem La-
ceyem, że w rzeczywistości nie dostrzeże nikogo.
Następnego dnia Agatha wracała z Philem do biura, kiedy po drugiej
stronie ulicy zobaczyła Alison. Pomachała do niej i kobieta podeszła do
nich.
 Słyszę, że sprzedaliście majątek  powiedziała Agatha.  Gratu-
lacje.
 Możemy porozmawiać?  zapytała Alison.
 Oczywiście. Pójdziemy na kawę. To nie potrwa długo, Philu.
W kawiarni Alison powiedziała:
 To niesamowite. Tak długo marzyliśmy o wolności, którą przy-
niosą nam te pieniądze, a teraz ciągle tkwimy stłoczeni w tej rezydencji,
czekając na budowniczych, którzy zmuszą nas do wyjazdu. Jimmy siedzi
LR
T
otoczony folderami turystycznymi, ale niczego nie rezerwuje. Bert dużo
pije, pali i gra w gry komputerowe. Prawie nie rozmawia ze mną.
Oczy Alison otoczone były czerwonymi obwódkami z powodu nie-
dawnego płaczu.
 Nikt z was nie myślał o terapii?
 Nie, nie podoba mi się ten pomysł.
 Dlaczego nie wyjedziesz sama? Masz przecież swoje pieniądze.
Wyjedz, powiedzmy, na tydzień gdzieś, gdzie jest dużo słońca.
 Nie mogę zostawić Berta.
 Jeśli on pije i gra na komputerze cały dzień, to znaczy, że cię zo-
stawił.
 Może zrobię, jak radzisz.
Nigdy nie pozbędą się tej strasznej Phyllis  myślała Agatha, kiedy
wracała do biura. Wsadziła ich wszystkich do jakiegoś emocjonalnego
więzienia i oni nawet nie chcą z niego wyjść.
Trzy dni przed świątecznym obiadem Agathy, pani Pyson usłyszała
dzwięk pojazdu podjeżdżającego pod jej dom. Zobaczyła młodą dziew-
czynę prowadzącą wynajętą furgonetkę. Pani Pyson wyszła jej na spotka-
nie. Dziewczyna wyskoczyła i wyciągnęła do niej rękę.
 Jestem Toni Gilmour. Przyjaciółka pani syna.
 Co mogę dla pani zrobić, panno Gilmour?
 George był tak uprzejmy i dał mi trochę mebli z pani domu. Nie
potrzebuję ich już. Kupuję własne.
 Zostaw je w samochodzie i wejdz do środka. Zadzwonię do wsi i
zorganizuję paru ludzi, żeby wnieśli meble z powrotem na poddasze.
LR
T
Ona naprawdę wygląda reprezentacyjnie  pomyślała pani Pyson.
Toni miała długie włosy, splecione teraz do tyłu we francuski war-
kocz. Nosiła sztruksowe spodnie, skórzaną kurtkę, półbuty i kaszmirowy
sweter, który znalazła w sklepie z używanymi ubraniami.
 Napijesz się herbaty?  zaproponowała pani Pyson, po tym, jak
zadzwoniła po pomoc we wniesieniu mebli.
Toni wyglądała jak złapana w pułapkę, ale mruknęła:
 Tak, dziękuję. Może pomóc?
 Nie, mam pomoc.
Pani Pyson zadzwoniła dzwonkiem leżącym obok niej na stole. Wy-
soka dziewczyna ze słowiańskimi kośćmi policzkowymi weszła do poko-
ju.
 Herbatę  powiedziała pani Pyson  i te herbatniki, Swietłana,
które kupiłam na kościelnej wyprzedaży.
Kiedy wyszła, gospodyni oznajmiła:
 Nigdy nie pochwalałam Unii Europejskiej, ale muszę przyznać, że
wraz z napływem tych emigrantów z Europy Wschodniej można mieć
wszelką pomoc, jakiej się zapragnie. Wiem, że jesteś detektywem. Jak
poznałaś mojego syna?
Kiedy Toni opowiadała, pani Pyson przyglądała się jej uważnie.
Czysty głos, praktycznie żadnego akcentu. Szkoda, że taka młoda  my-
ślała.
 Co chcesz robić w życiu? Jestem pewna, że wszystkie młode
dziewczyny chcą wyjść za mąż.
 Nigdy nie wyjdę za mąż.
 Nonsens. Dlaczego?
LR
T
 Kariery trwają, mężczyzni nie.
 Taka młoda i taka cyniczna! Więc, co planujesz zrobić?
 To trudne  powiedziała Toni.  Pani Raisin pozwoliła mi zro-
bić sobie przerwę. Dała mi mieszkanie, samochód i płaci mi niezle, i
jeszcze...
 Jeszcze co?
 Czuję się strasznie wdzięczna jej i George'owi.
 I to cię przygnębia?
Toni spojrzała na nią z wdzięcznością.
 Widzi pani. Myślałam sobie, jak miło byłoby być prawdziwym
detektywem.
 A teraz nie jesteś?
 Tak, ale myślę o wstąpieniu do policji. Strasznie jest, jak trzeba
pukać do drzwi i zadawać pytania, kiedy tak naprawdę nie masz żadnej
władzy.
 Czy to dlatego zwracasz te meble? Bo nie chcesz być wdzięczna
mojemu synowi?
Toni zaczerwieniła się.
 Coś w tym stylu.
 Więc rób to, czego pragniesz. Widzę, że przyjechali dwaj młodzi
mężczyzni. Lepiej wyjdzmy, żeby nadzorować rozładunek.
Kiedy Toni odjechała, pani Pyson usiadła zasmucona.
 Biedny George  powiedziała.  Dlaczego nie mógł poderwać
kogoś w swoim wieku?
LR
T
Dzień przed świątecznym obiadem Agatha zostawiła Phila, Patricka,
Toni i panią Freedman, żeby prowadzili agencję. Czuła się wyczerpana.
Tyle wyjazdów, żeby dostać właściwe rzeczy. Znowu do Londynu, żeby
znalezć świąteczne krakersy, które mają interesujące rzeczy w środku,
zamiast zwykłych, papierowych kapeluszy czy plastykowych zabawek.
Następna rzecz  w co się ubrać? Czarny był odpowiedni do jej
wieku i figury, ale zbyt pogrzebowy. Krótkie, małe spódniczki były w
modzie i nogi też miała dobre, ale kobiety takie jak ona, ubrane zbyt
młodzieżowo, kończą, wyglądając staro. Zdecydowała się w końcu na
czarną welwetową spódnicę z rozcięciami po bokach i czerwonowiśnio-
wą bluzkę z głębokim dekoltem. Spódnica wymagała wysokich obcasów,
a jej biodro coraz bardziej ją bolało.
Ale ta jedna noc musi być doskonała i wszystko musi dla niej po-
święcić. Kupiła więc parę sandałów z czarnej skóry, na wysokich obca-
sach.
Panna Simms, niezamężna matka z Carsely, była w kłopotliwym po-
łożeniu. Jej najnowszy przyjaciel właśnie oznajmił jej, że wraca do żony,
a ona powiedziała Agacie, że z nim przyjdzie. Desperacko potrzebowała
eskorty. %7łuła nerwowo sztuczne paznokcie, pamiętając przy tym, ile
kosztowały i zalewając się mocną wódką z Red Bullem.
Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Otworzyła. Na progu stał jeden
z tych młodych mężczyzn, którzy sprzedają ścierki do kurzu i tym po-
dobne artykuły domowe, i zaczynał swoją gadkę.
 Tu jest moja wizytówka. Jestem bezrobotny. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sportingbet.opx.pl
  • Podstrony